Przemo od dzbana tonie w aferze Karola flippera. Z desperacji zadał dziennikarzowi niewiarygodne pytanie [wideo]

Przemo od dzbana tonie w aferze Karola flippera. Z desperacji zadał dziennikarzowi niewiarygodne pytanie [wideo]

Przemo od dzbana tonie w aferze Karola flippera. Z desperacji zadał dziennikarzowi niewiarygodne pytanie [wideo]

instagram.com/radomirwit/ ; X.com/SzkKontaktowe

Przemysław Czarnek pogubił się w aferze mieszkaniowej Karola Nawrockiego i ewidentnie puszczają mu nerwy. Na sejmowym korytarzu wyznał dziennikarzom, że szef IPN zapłacił za lokum 120 tysięcy i według niego sprawa jest załatwiona. Jednak kiedy dziennikarz TVN powiedział, że nie ma żadnych dowodów wpłaty, ten mu dosolił. Z racji, że nie miał merytorycznego argumentu, zapytał przedstawiciela medium, jakie są dowody na to, że Radomir Wit jest inteligentny. W sieci rozpętała się burza.

Reklama

Przemysław Czarnek nie radzi sobie w wypowiedziach politycznych

Przemysław Czarnek był ministrem edukacji, choć obecnie jest znany z przynależności do PiS i swoich często nieprzemyślanych wypowiedzi. Przykładem może być, chociażby jego niedawne wystąpienie, kiedy to powiedział do zgromadzonego ludu w starszym wieku, że jego partia przegrała wybory, ponieważ oni jako rodzice nie wymagali od dzieci, aby zagłosowały w wyborach tak, jak ich rodzice tego pragną: Przemysławowi Czarnkowi odjechał peron. Mówi, że przegrali konkurs, bo rodzice nie wymagali, by dzieci oddały taki głos, jak oni.

Teraz poszedł o krok dalej i zabrał po raz kolejny głos w aferze z Karolem Nawrockim. Chodzi o sprawę, kiedy to sprytny Karol Nawrocki wziął drugie lokum od seniora za opiekę. Jednak 80-latek mieszka w państwowym DPS-ie od pół roku. Na sejmowych korytarzach został przepytany przez dziennikarzy. Jednak jedno pytanie Radomira Wita wytrąciło z uwagi przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości.
Przemysław Czarnek w garniturze Wojciech Olkusnik/East News

Przemysław Czarnek tonie w aferze Karola Nawrockiego. Fuknął do dziennikarza niewiarygodne słowa

Przemysław Czarnek został wzięty w ogień pytań od przedstawicieli mediów. Najpierw poseł powiedział, że zapłata została dokonana w kwocie 120 tysięcy złotych i próbował wykazać, że wszystko jest w porządku. Jednak wtedy dziennikarz TVN stwierdził, że nie ma dowodów na to, że pieniądze zostały wpłacone. To właśnie w tym momencie reprezentantowi opozycji puściły nerwy i fuknął do pracownika telewizji:

Proszę Pana, a jakie ma Pan dowody na to, że Pan jest inteligentny?

Na ten przytyk, wspomniany wyżej redaktor od razu zareagował i powiedział, że może go obrażać i nie robi to na nim żadnego wrażenia.

Tę sytuację można zobaczyć na nagraniu zamieszczonym poniżej. Wideo pochodzi z profilu programu TVN24 "Szkło kontaktowe".

Sprawa zrobiła się głośna i jest szeroko omawiana w mediach społecznościowych. Internauci krytykują posła PiS za jego słowa w stosunku do reprezentanta TVN. Pod tematycznym postem można przeczytać takie oto wpisy:

To jest wybitny cham. Gdy nie ma już argumentów, to zaczyna obrażać.

Jakie mamy dowody na to, że Przemysław Czarnek jest bucem? Każdy dzień. Pan Redaktor Wit klasa sama w sobie, jak zawsze. Nie wchodzi w pyskówki z takimi.

Burak ze wsi Czarnek już zawsze będzie burakiem

Cały Czarnek, spróbuj mu nie uwierzyć, to zmiesza cię z szambem.

Ta wypowiedź to dowód dla Polaków, że Pan Czarnek to cha.m.

Zresztą Donald Tusk też chętnie napisał to i owo na X. Przy okazji wyliczył mu i najważniejszym politykom PiS kilka grzeszków mieszkaniowych:

Do obrony Nawrockiego (mieszkania) rzucili się z wielką energią panowie Kaczyński (dwie wieże), Morawiecki (nieruchomości kościelne) i Czarnek (willa plus). PiS okazał się naprawdę nieźle zorganizowaną patodeweloperką.

Poniżej jego oryginalny wpis z portalu X.

No cóż, nie bez powodu został dwukrotnym zdobywcą tytułu Dzbana Roku.

Przemek poznał żonę we Włoszech. Ślub wzięli jeszcze na studiach, mają dwójkę dzieci. Oto ich historia miłości
Źródło: instagram.com/czarnekpl/
Reklama
Reklama