Przemkowi odjechał peron. Mówi, że przegrali konkurs, bo rodzice nie wymagali, by dzieci oddały taki głos, jak oni [wideo]

Przemkowi odjechał peron. Mówi, że przegrali konkurs, bo rodzice nie wymagali, by dzieci oddały taki głos, jak oni [wideo]

Przemkowi odjechał peron. Mówi, że przegrali konkurs, bo rodzice nie wymagali, by dzieci oddały taki głos, jak oni [wideo]

instagram.com/czarnekpl/

Przemysław Czarnek stwierdził, że wybory zostały sfałszowane w naszych domach, ponieważ seniorzy nie wymagali, by ich dzieci zagłosowały dokładnie tak, jak oni. Według byłego ministra edukacji dorosłe dzieci powinny robić to, co każe im rodzic, bo to on opłacał ich wynajem mieszkania, wycieczki, ubrania i kupno samochodu. Nagranie z tematycznego wystąpienia obiegło sieć i wywołuje spore kontrowersje.

Reklama

Przemysław Czarnek stwierdził, że przegrali konkurs, bo rodzice nie wymagali, by ich dzieci oddały głos tak, jak oni

Przemysław Czarnek jeździ po Polsce w nadziei na to, że znajdzie popleczników nie tylko samego PiS-u, ale przede wszystkim Karola Nawrockiego. W tym celu przemawia w wielu miejscowościach. Jednak często te spotkania z wyborcami budzą kontrowersje.

Tak było kilka tygodni temu, gdy Przemysław Czarnek aż się zagotował, gdy usłyszał, że jego koleżka Karol Nawrocki jest "słabiusieńki". Teraz były minister edukacji pokusił się nawet o stwierdzenie, że wybory w październiku zostały sfałszowane i to w naszych domach.

Według Dzbana Roku z 2024 roku wina za to, że PiS przegrał wybory parlamentarne, stoi po stronie rodziców pełnoletnich dzieci. Przemysław Czarnek wysnuł wniosek, że to rodzice powinni nie sugerować, ale wręcz wymagać, aby ich dorosłe dzieci zagłosowały dokładnie tak, jak oni sami. Jego tłumaczenie jest absurdalne.
przemyslaw-czarnek zbliżenie na twarz instagram.com/czarnekpl/

Przemysław Czarnek wysnuł kuriozalną argumentację w sprawie przegranych wyborów parlamentarnych

Dawny minister edukacji, ale też ojciec dwójki dzieci stwierdził, że skoro to rodzice przez lata utrzymywali i nadal utrzymują swoje pociechy, mają prawo wpływać na to, na kogo zagłosują w wyborach. Jak można usłyszeć na jego spotkaniu z wyborcami:

Wybory zostały sfałszowane w naszych domach. W naszych domach nie rozmawialiśmy przy stołach z naszymi dziećmi. Nie mówiliśmy im, jaka jest sytuacja. Nie wymagaliśmy tego, aby zagłosowali tak, jak trzeba. A to my mamy władzę rodzicielską i to my płacimy im za stancję, płacimy im za mieszkania, kupujemy im samochody portki, trampki, płacimy za wycieczki i robimy, co tylko chcą. Więc wymagajmy: masz się synu uderzyć w czoło i pomyśleć nie tylko o swojej przyszłości, żeby ojciec na stare lata nie płakał, że zgłupiałeś w wyborach. To jest Wasze zadanie i tego nie sfałszujcie, a wtedy wygramy.

Poniżej można zobaczyć tematyczne wideo. Nagranie zostało udostępnione przez użytkownika Roberta na portalu X.

Internauci nie mają litości dla byłego ministra edukacji. Pod wyżej udostępnionym wpisem można znaleźć takie głosy:

Pan "prawnik"Czarnek to nie wie że władza rodzicielska ustaje z mocy prawa z chwilą osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości?

Jedno co mi przychodzi do głowy po wysłuchaniu tego pier.olenia. Kto Czarnka @CzarnekP uderzył w czoło, bo to że uderzył mocno, to słychać.

Prymityw, i on wykłada na uczelni ???

Najpierw taki Czarnek nawołuje to stosowania szantażu emocjonalnego w rodzinie, by rodzice zmuszali swoje dorosłe dzieci do przyjęcia ich poglądów politycznych. A potem ogłaszają PiSowcy winę Tuska,że rodziny się dzielą bo przy stołach wigilijnych toczą się awantury, bo okazuje się,że dorosłe dzieci mają swoje zdanie i nie dają sobie narzucić poglądów i żadne szantaże trampkowe nie działają.

Tak wychowywane dziecko potraktuje rodzica jak pan Karol pana Jerzego.

Komuś wyraźnie osuwa się grunt pod nogami.

Arogancki Przemo przeszedł do historii polskiego szkolnictwa. Memy.
Źródło: demotywatory.pl
Reklama
Reklama