Do mediów przedostała się informacja, że Karol Nawrocki dostał drugie lokum, choć zarzekał się, że ma tylko jedno mieszkanie. Okazuje się, że nowa nieruchomość została podarowana szefowi IPN przez schorowanego w zamian za opiekę i pomoc. 42-latek nie wywiązał się odpowiednio ze swej roli i ostatecznie Jerzy Ż. trafił w 2024 roku do DPS, o czym polityk dowiedział się dopiero w zeszły weekend od dziennikarzy, którzy zajmują się tą sprawą. Internauci nie mają litości dla polityka i tworzą o nim memy.
Karol Nawrocki dostał drugie lokum od seniora w zamian za opiekę. Jednak Pan Jerzy mieszka w DPS od pół roku
Karol Nawrocki zarzekał się przez cały czas trwania kampanii politycznej, że jest jak większość Polaków, czyli posiada jedno mieszkanie. Teraz dziennikarze serwisu Onet.pl dotarli do informacji, że szef IPN ma dwa lokale, a nie jedno.
W 2017 roku 42-latek wraz z żoną przejął inne lokum, kawalerkę o powierzchni ok. 28 metrów kwadratowych od samotnego seniora, który zapisał mu swą nieruchomość w zamian za opiekę nad nim i pomoc w codziennych sprawach.
Tym samym polityk powiedział nieprawdę w sprawie swych nieruchomości. Kiedy próbowano go z tą informacją skonfrontować, okazało się, że sam zainteresowany twierdzi, że miał kontakt ze schorowanym 80-latkiem do grudnia 2024 roku. Wtedy też ich relacja się urwała, ponieważ mężczyzna miał mu już nie otwierać drzwi.
youtube.com/@SuperExpressOfficial
Kandydat na prezydenta nie zatroszczył się dostatecznie o to, czy wszystko z Panem Jerzym Ż. jest w porządku. Kiedy jednak afera wyszła na jaw, dziennikarze zrobili to za niego i odszukali seniora, który przepisał mieszkanie na reprezentanta PiS na prezydenta Polski. Okazuje się, że od wielu miesięcy sąsiad Karola Nawrockiego przebywa w Domu Pomocy Społecznej.
Jak można przeczytać na portalu Onet.pl:
Nie ulega wątpliwości, że w tej chwili Nawrocki panem Jerzym się nie opiekuje ani mu nie pomaga. Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują.
Sprawa stała się medialna, przez co swoje oświadczenie przedstawiła Emilia Wierzbicki, która próbowała wyprostować sytuację.
x.com/EmiliaPob
Emilia Wierzbicki tłumaczy się za Karola Nawrockiego, który dostaje cęgi od internautów
Rzeczniczka prasowa Karola Nawrockiego i jednocześnie pracownica TV Republika wystosowała oświadczenie, w którym napisała, że ta sprawa została zaangażowana jedynie do prowadzenia brudnej polityki, a Karol Nawrocki miał go odwiedzać co roku na święta Bożego Narodzenia, wykupywać leki, robić zakupy i troszczyć się o niego.
Poniżej pełna treść jej oświadczenia. Wpis pochodzi z konta Emilii Wierzbicki z portalu X.
❗️OŚWIADCZENIE
W nawiązaniu do artykułu przygotowywanego przez @JHarlukowicz dla portalu @OnetWiadomosci zamieszczam informacje dotyczące sprawy kawalerki w Gdańsku.
Wykorzystywanie obecnie sprawy kawalerki do ataku na Karola Nawrockiego dowodzi, że zaangażowano w brudną…
— Emilia Wierzbicki (@EmiliaPob) May 4, 2025
Jednak z tą pomocą musiało być kiepsko, skoro ostatecznie Pan Jerzy Ż. trafił do państwowego Domu Pomocy Społecznej. Poza tym o samym tym fakcie nie wiedział nawet Karol Nawrocki, który najwidoczniej nie interesował się dostatecznie seniorem. Właśnie dlatego pod jego postem z życzeniami dla maturzystów można przeczytać najnowsze wpisy internautów:
Pan Jerzy samotnie czeka w DPS podczas gdy pan pławi się w luksusach i kłamie na temat posiadania jednego mieszkania. Gdzie ma pan godność? Proszę oddać mieszkanie panu Jerzemu
Jesteś zwykła me.da, przejmująca mieszkanie emeryta za pomoc, która wygląda tak, że od grudnia nie wiesz gdzie jest Pan Jerzy a dziennikarze ustalają jego adres w DPS w kilka godzin
Panie, pan tutaj mądrości wypisujesz, a tymczasem Pan Jerzy się znalazł! Pan leci i się znowu zaopiekuje! Może jeszcze jakieś mieszkanie ma. Może znowu coś na Pana przepisze, panie Batyr
Jak się czuje pan Jerzy ?
A metoda przejęcia mieszkania jak się nazywa?
Na Karola czy na Batyra?
Gdzie jest p. Jerzy?
Miałeś się nim opiekować za mieszkanie a oddałeś do DPS
Internauci nie mają litości dla szefa IPN. Zrobili o nim satyryczne memy.