Podkręcamy look napakowanego Karola. Wygląda prawie jak Brad Pitt [nasze propozycje]

Karol Nawrocki — podkręcamy jego look

Karol Nawrocki został wzięty przez nas w obroty. W końcu w tej politycznej grze, gdzie każdy szczegół się liczy, niezwykle ważny jest wygląd. Bo to nie prawda, że wygrywać mogą tylko ci, którzy znają się na rządzeniu. Wygrywają też ci, którzy dobrze wyglądają na plakatach wyborczych. A Karol Nawrocki z podkręconym lookiem, mógłby z większą pewnością startować na prezydenta.

Zwłaszcza że nie za bardzo wygląda na to, że ten kandydat na czymś się zna. Strzela gafę za gafą — na przykład Karol Nawrocki twierdzi, że istnieją dwie "pucie". To nie wszystko, bo w ramach kampanii Karol Nawrocki wozi się limuzyną. Gdyby tego było mało, Karol Nawrocki wynajmuje drogie apartamenty za nasz hajs. Ale Karol awrocki i tak z przekonaniem oznajmia, że nie będzie drugiej tury, bo on wygra za pierwszym razem.

instagram.com/nawrockipl/FaceApp

Karol Nawrocki w nowych odsłonach

Karol Nawrocki to przecież osoba, która nie boi się zmiany. Więc my się również nie baliśmy i przy pomocy aplikacji FaceApp trochę zaszaleliśmy. Przypomnieliśmy sobie najlepsze cechy modowych ikon polityki i postanowiliśmy połączyć wszystko w jedno – idealny look na wybory.

Najpierw pomyślmy o elegancji. Karol Nawrocki w naszej wizji zaczyna od zaczesanej do tyłu siwizny plus wysmuklającej, pełnej elegancji brody. To już nie ten sam Nawrocki, który w telewizji zawsze wygląda, jakby właśnie wrócił z urlopu na Mazurach i wskoczył na szybko w garniaka. Teraz to prawdziwy dżentelmen polityki. Zauroczyła nas też wersja Karola Nawrockiego w wizerunku mocno kojarzącym się z Bradem Pittem z filmu "Troja". Takie wdzięki z pewnością by mu pomogły poszerzyć grono wyborców.

Ale wśród wielu opcji mamy i taką, w której Karol Nawrocki zrywa z wszelkimi konwenansami. Wyobraziliśmy sobie, że nasz polityk staje się bezwzględnym wojownikiem wyborczym. Takim gościem, który nie tylko przetrwa w każdej walce z rywalami, ale i zrobi to w efekciarskim stylu. Z ogoloną na łyso głową i modną brodą, niczym paker z siłowni, który jednak mięśnie potrafi umiejętnie ukryć za paroma słowami brzmiącymi jak „program wyborczy”. Oczywiście, w okularach, bo przecież ten facet nie tylko czeka na głosy, ale także na mądrość wyborczą.