Koalicja Obywatelska zalicza potężny spadek i traci pozycję lidera na rzecz Prawa i Sprawiedliwości. Najnowszy sondaż United Surveys nie pozostawia złudzeń – gdyby wybory odbyły się dzisiaj, Donald Tusk musiałby oddać władzę. Różnica między partiami jest ogromna.
PiS na czele, Koalicja Obywatelska z dramatycznym spadkiem
Krajobraz polskiej sceny politycznej wywraca się do góry nogami. Zgodnie z najnowszym badaniem przeprowadzonym przez United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski, Prawo i Sprawiedliwość wraca na fotel lidera. To potężny cios dla partii rządzącej, która w ciągu zaledwie kilku tygodni straciła niemal całą przewagę. Ten sondaż polityczny to prawdziwe trzęsienie ziemi dla obozu władzy.
Wyniki sondażu partyjnego nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, poparcie wyborcze dla największych ugrupowań wyglądałoby następująco:
- Prawo i Sprawiedliwość – 28,3%
- Koalicja Obywatelska – 25,6% (to potężny spadek poparcia o 7,4 pkt. proc.)
- Konfederacja – 15%
- Lewica – 6,6%
- Razem – 5%
Pod progiem wyborczym znalazły się partie, które do niedawna tworzyły Trzecią Drogę: Polska 2050 z wynikiem 4,4% oraz PSL, na które głos oddałoby 4,1% ankietowanych. Taki wynik oznaczałby ich koniec w Sejmie. Co istotne, znacząco wzrosła liczba osób niezdecydowanych, która wynosi już 7,1%, co pokazuje rosnące zniechęcenie opinii publicznej.
AKPA
Ekspert nie ma wątpliwości. To Giertych pogrążył Koalicję Obywatelską
Tak gwałtowny spadek poparcia dla Koalicji Obywatelskiej nie jest dziełem przypadku. Zdaniem ekspertów, przyczyną jest rosnąca rola Romana Giertycha i jego kontrowersyjne działania związane z podważaniem wyników wyborów prezydenckich. Wyborcy odebrali to jako przejaw chaosu i braku kontroli ze strony lidera partii.
Profesor Łukasz Młyńczyk z Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z Wirtualną Polską stawia sprawę jasno, wskazując, kto jest winny całego zamieszania.
To negatywne odbicie, które daje dzisiaj spadek prawie o 8 pkt proc. Koalicji Obywatelskiej, to pokłosie tego, że ludzie zrozumieli, iż Koalicja Obywatelska ma twarz Romana Giertycha. I tak naprawdę to, co się działo przez ostatnie tygodnie – ta histeria związana z rzekomym fałszowaniem wyborów prezydenckich – pokazała, że nie ma żadnej sprawczości po stronie tego największego czynnika koalicyjnego, jakim jest PO. Jest poczucie, że Donald Tusk nad tym nie panuje, że oddaje to w ręce Romana Giertycha, który rzeczywiście podgrzewa wyłącznie emocje.
Analiza eksperta jest druzgocąca. Okazuje się, że "histeria" wokół wyborów nie tylko nie pomogła, ale wręcz pogrążyła Koalicję Obywatelską, tworząc wrażenie, że Donald Tusk stracił panowanie nad własnym obozem politycznym na rzecz polityka skupionego na podgrzewaniu emocji.
scena z: Roman Giertych, SK:, , fot. Baranowski/AKPA
Rząd Tuska bez szans na władzę. PiS i Konfederacja tworzą większość
Przekładając te wyniki na mandaty sejmowe, sytuacja dla obecnego premiera staje się dramatyczna. Koalicja Obywatelska wraz z Lewicą mogłaby liczyć na zaledwie 184 mandaty. To o wiele za mało, by samodzielnie rządzić, gdyż większość w Sejmie wymaga 231 głosów. Nawet po dołączeniu do tego bloku partii Razem, koalicja rządząca zebrałaby tylko 198 szabel, co nadal nie daje jej władzy.
Ten najnowszy sondaż otwiera drogę do zupełnie nowego rozdania. Zgodnie z zaprezentowanym podziałem mandatów, koalicja Prawa i Sprawiedliwości z Konfederacją miałaby aż 261 posłów. Taka większość nie tylko pozwoliłaby na swobodne utworzenie nowego rządu, ale także zapewniłaby mu stabilne funkcjonowanie. Dla Donalda Tuska i jego obozu to polityczny nokaut, który może zakończyć się utratą władzy na rzecz koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Konfederacją.