Jarosław Kaczyński i jego świta spędzili wieczór wyborczy przy suto zastawionym stole. Oto, czym, raczyli się towarzysze prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Co ciekawe, jeden ze smakołyków raczej nikomu nie przypadł do gustu.
Jarosław Kaczyński czekał na wyniki wyborów przy suto zastawionym stole
1 czerwca 2025 roku w Polsce odbyły się wybory prezydenckie. Cała Polska z niecierpliwością czekała na wyniki. O godzinie 23:19, gdy naród wstrzymywał oddech, Ryszard Czarnecki opublikował na platformie X wpis, który momentalnie przyciągnął uwagę internautów.
Czekamy w dobrym towarzystwie na dobry wynik.
- napisał Czarnecki, oznaczając m.in. Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego. Swój post uzupełnił o zdjęcie — z pozoru zwyczajne, a jednak pełne smaczków (dosłownie i w przenośni).
x.com/r_czarnecki
Tym mógł posilić się Jarosław Kaczyński i jego świta
Przy długim stole okrytym białym obrusem, w półmroku wyborczej nocy, zgromadziło się kilku prominentnych polityków Prawa i Sprawiedliwości. To, co znajdowało się na stole, wywołało w sieci nie lada poruszenie.
Centralne miejsce na desce przekąsek zajmowały wędliny — swojskie i tłuściutkie. Obok nich nie mogło zabraknąć miejsca dla smalczyku oraz masła. Do tego zawijaski z boczku i pieczywo, a także pozostałości po koreczkach — wykałaczki. Szczególną uwagę zwrócił góralski przysmak z ziemniaków — moskole. Niestety, te smakołyki raczej nikomu nie przypadły do gustu, bo nie znikały ze stołu.
Na zdjęciu dostrzec można także filiżanki — zapewne z kawą lub herbatą. Nie zabrakło też bardziej wyrafinowanych akcentów w postaci lampek do wina. Trudno nie zauważyć, że menu wieczoru wyborczego inspirowane było polską kuchnią. Jarosław Kaczyński na wyniki głosowania czekał przy suto zastawionym stole.