Sławomir Mentzen zorganizował konferencję prasową po swoim spotkaniu z Andrzejem Dudą pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie. Jednak, zamiast móc się podlizać w mediach do wyborców, nieoczekiwanie stanął w ogniu pytań dziennikarki TVP. Na nagraniu zamieszczonym poniżej widać, jak Sławomir Mentzen próbuje wybrnąć z trudnych dla siebie pytań, a także rozliczeń dziennikarki z jego zamierzchłych słów. Nie udało się.
Sławomir Mentzen dostał piany, gdy dziennikarka zadała niewygodne pytanie
Sławomir Mentzen zorganizował konferencję prasową, podczas której opowiedział o swoim spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. Spotkanie z dziennikarzami miało miejsce pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie i po zakończeniu spotkania politycznego. Kandydat na kolejnego prezydenta Polski wyjawił, że rozmowy dotyczyły głównie kwestii bezpieczeństwa i stanu wojska polskiego.
Miało być miło i przyjemnie dla 38-latka, tak się nie stało. Wszystko przez niewygodne pytania dziennikarki TVP Justyny Dobosz-Oracz, która próbowała pokazać nieścisłość wobec słów Mentzena i jego poglądów. Najpierw trafiło się trudne pytanie dotyczące Unii Europejskiej.
Dalej Pan nie chce Unii Europejskiej?
Skonsternowany polityk dopytał:
Nie do końca rozumiem Pani pytanie
Wtedy też dziennikarka przytoczyła jego słowa z 2019 roku, z tzw. "Piątki Mentzena":
W 2019 roku mówił Pan tak: nie chcemy: "Żydów, homose..ualistów, ab.rcji, podatków i Unii Europejskiej".
Wtedy też przyparty do muru lider Konfederacji powiedział:
Bardzo mi przykro, że nie jest Pani w stanie zrozumieć powagi tematów, o których rozmawialiśmy.
Później stwierdził, że nie odpowie na jej pytanie o UE, bo nie po to tu jest. Mimo to Justyna Dobosz-Oracz nie odpuszczała i pytała, czy jego "Piątka Mentzena" jest nadal aktualna. Niestety, w odpowiedzi na to lider partii zapytał pozostałych dziennikarzy, czy mają inne pytania. Jednak dziennikarka TVP się nie poddała.
instagram.com/justynadobroszoracz/
Sławomir Mentzen zagotował się po kolejnym pytaniu Justyny Dobosz-Oracz
Po chwili Justyna Dobosz-Oracz znów doszła do głosu i jej pytanie dotyczyło tym razem polskiej armii:
Jak Pan ma zamiar utrzymać polską armię, likwidując podatki?
Sławomir Mentzen już wiedział, że wszedł na trudny grunt i próbował zmienić tok pytań:
Czy możemy prosić o mądrzejsze pytania?
Przedstawicielka TVP drążyła dalej, pytając:
A co jest, przepraszam, w tym głupiego?
Sławomir Menzten próbował wyjść z twarzą z sytuacji, ale nie poszło dobrze, bo powiedział:
Ponieważ nigdy nie powiedziałem o tym, że chcę zlikwidować podatki.
Wtedy też kobieta przypomniała mu o słynnej Piątce Mentzena:
Powiedział Pan w Piątce Menztena. Cytowałam to panu już trzy razy.
Właśnie wtedy kandydat na prezydenta przerwał jej i poprosił innych dziennikarzy o mądrzejsze pytania. Jednak dziennikarka nie odpuszczała, kontynuując swą wypowiedź:
Prosiłam trzy razy, aby Pan się wypowiedział, czy to było głupie, co Pan mówił w 2019 roku, dobrze rozumiem?
W tym momencie Sławomir Mentzen nie wytrzymał i wypalił:
Pani mało rozumie i to jest główny problem tej konferencji. Proszę o poważniejsze pytania
Przedstawicielka mediów nie dawała za wygraną i nadal starała się dowiedzieć cokolwiek od Mentzena. Ten zapytał, czy mogłaby nie przeszkadzać w prowadzeniu konferencji. Ta w odpowiedzi prosiła, by wyjaśnił, z czego chce utrzymać polską armię, skoro zlikwiduje podatki i nie chce Unii Europejskiej ani jej pieniędzy. Na co lider partii Konfederacji tylko odparł:
Proszę o inne pytanie.
Poniżej znajduje się tematyczne wideo. Nagranie pochodzi z kanału Konfederacji na YouTube. Wspomniany fragment rozpoczyna się w 4:50 minucie.
Pod koniec konferencji zmęczony Sławomir Mentzen stwierdził, że każdy polityk dostosowuje swój komunikat do aktualnych nastrojów społecznych, a teraz uważa, że Polska powinna zostać w Unii Europejskiej.
Nie wybrnął.