Franciszek miał narzeczoną i nie wiedział, w którą stronę pójść: "Zawróciła mi w głowie, taka była piękna i inteligentna"

Pierwsze ukochana papieża Franciszka

Jorge Mario Bergoglio, czyli papież Franciszek obecnie jest znany jako jeden z najsłynniejszych przedstawicieli kościoła katolickiego na świecie. Mimo że osiągnął szczyt hierarchii kościelnej, mało kto wie, że w przeszłości omal nie zboczył z drogi kapłańskiej i nie ułożył sobie życia z kobietą.

W swoim życiu miał trzy wybranki, do których jego serce zabiło mocniej. Pierwsza pojawiła się w jego życiu w wieku ok. 12 lat. Amelia, bo tak miała na imię wybranka przyszłego papieża, miała otrzymać od adoratora liścik, na którym Jorge Mario Bergoglio narysował biały dom z czerwonym dachem, który w przyszłości miał jej kupić. Do podarku dołączył liścik o treści:

To jest mały domek, który ci kupię, gdy się pobierzemy.

Niestety, Amelia nie zdołała mu na to odpowiedzieć, ponieważ jej rodzice skutecznie ich rozdzielili. Po latach ukochana Następcy Świętego Piotra opowiedziała o szczegółach ich znajomości w wywiadzie dla czasopisma "Vanity Fair":

Nie widziałam go nigdy więcej. Moi rodzice zabrali mnie od niego, robili wszystko, by nas rozdzielić. Mama odebrała mnie ze szkoły i powiedziała, że jestem grzeczną dziewczynką i nie powinnam robić pewnych rzeczy. Powiedziałam Jorge’owi, żeby się nie zbliżał, bo mój ojciec mu „odpłaci”. Dziś obydwoje jesteśmy bardzo skromni i, kto wie, może jesteśmy bratnimi duszami, ponieważ obydwoje kochamy ubogich.

Nawet po latach Amelia i Jorge nie spotkali się ponownie. Nie dążyła do tego sama zainteresowana, ponieważ stwierdziła, że jest dla niego przeszłością. Można o tym przeczytać w "Vanity Fair":

Jestem jego przeszłością, jego piękną przeszłością.

Później, kiedy Jorge Mario Bergoglio został papieżem sam, opowiedział o swoich kolejnych wybrankach serca. W ostatniej z nich w ogóle nie chciał się zauroczyć.
instagram.com/franciscus/

Papież Franciszek o swoich miłościach

W książce wydanej niedługo po wyborze Jorge'go na przewodnika Stolicy Piotrowej pt."Jezuita. Papież Franciszek", sam zainteresowany opowiedział o swojej kolejnej miłości. Była to ważna relacja, ponieważ wraz ze swoją drugą wybranką mieli wziąć ślub.

Poznali się we wspólnej grupie przyjaciół, z którymi chodzili potańczyć. Jak sam papież o niej opowiadał, pracowała w branży filmowej i była miłą dziewczyną. Jednak kiedy byli już zaręczeni, papież Franciszek poczuł powołanie. Wtedy też rozstał się z ukochaną, a ona po kilku latach wyszła za mąż i urodziła dzieci.
instagram.com/franciscus/
Ostatnia kobieta, która zawróciła w głowie Ojcu Świętemu, pojawiła się w jego życiu, kiedy ten był w seminarium duchownym. Poznał ją na weselu wujka. Było to silne zauroczenie, ponieważ nie mógł się na niczym innym skupić przez wiele dni. Wtedy też musiał podjąć decyzję, czy zostaje w seminarium i idzie drogą wiary, czy opuszcza zgromadzenie, aby żyć z kobietą.

Jak można przeczytać na portalu Opoka, papież Franciszek wspominał:

Tym razem jednak byłem na weselu jednego z wujków i olśniła mnie dziewczyna. Naprawdę zawróciła mi w głowie, taka była piękna i inteligentna. Przez tydzień ciągle miałem w myślach jej obraz i trudno mi było się modlić. Potem na szczęście to minęło i oddałem się duszą i ciałem mojemu powołaniu.

Najważniejsze, aby był zdrowy i szczęśliwy.