Kilka dni temu Aleksandra Leo zasłynęła na cały kraj, kiedy to postawiła do pionu profesora Andrzeja Zybertowicza. Mężczyzna zachował się w stosunku do niej protekcjonalnie, ale później przeprosił za swoje zachowanie. Okazuje się, że posłanka odnosi sukcesy nie tylko w pracy, ale też w życiu prywatnym. Jest mamą dwóch córek, ale od niedawna także i żoną.
Odważna Aleksandra Leo świetnie sobie radzi nie tylko w pracy
Posłanka Polski 2050, Aleksandra Leo, zasłynęła postawieniem granic profesorowi Zybertowiczowi, kiedy ten protekcjonalnie nazwał ją kochaną: Aleksandra Leo zrugała prof. Andrzeja Zybertowicza, aż wióry leciały. Dzięki swojej postawie jest na ustach całej Polski od kilku dni. Posłanka potrafi się nie tylko obronić, ale też w życiu osobistym ma spore sukcesy.
Wiceprzewodnicząca partii Szymona Hołowni ma 43 lata, ale urodą przewyższa nie jedną nastolatkę. Jej znakiem rozpoznawczym są długie brązowe włosy i symetryczne rysy twarzy. Z wykształcenia jest prawniczką i ukończyła też historię sztuki. Jednak zanim przeszła do polityki, pracowała w mediach, a dokładniej w "Dzień Dobry TVN".
Oprócz tego jest mamą dwóch córek i świeżo upieczoną żoną.
instagram.com/ola__leo/
Aleksandra Leo ma bardzo przystojnego męża i śliczne córki
Posłanka spełnia się jako mama, ponieważ ma nastoletnią córkę, a także 4-letnią Różę, która jest wcześniakiem. Od czasu do czasu polityczka pokazuje swoje dzieci w mediach społecznościowych, ale zwykle są one odwrócone tyłem. Jednak nieco mniej tajemnicza jest w przypadku męża.
Mimo że nie jest znane jego imię i nazwisko, to prezencja już tak. Mężczyzna jest bardzo przystojny i wysoki. Małżeństwo ma zaledwie 1,5 miesiąca stażu, ponieważ para pobrała się w święta Bożego Narodzenia 2024 roku.
Zakochani wybrali ślub na plaży w ciepłych krajach, a o ceremonii poinformowała sama panna młoda, publikując tematyczny post na Facebooku. Rodzina ma także psa, najprawdopodobniej rasy hybrydowej cavapoo, czyli mieszanki pudla miniaturowego i cavaliera king charles spaniela.
Posłance i jej rodzinie życzymy wszystkiego dobrego.