Mateusza nie chcieli wpuścić na ceremonię Donka z USA. Musiał pokazać artykuł o sobie na Wikipedii [wideo i memy]

Mateusza nie chcieli wpuścić na ceremonię Donka z USA. Musiał pokazać artykuł o sobie na Wikipedii [wideo i memy]

Mateusza nie chcieli wpuścić na ceremonię Donka z USA. Musiał pokazać artykuł o sobie na Wikipedii [wideo i memy]

Andrzej Iwańczuk Reporter East News ; Instagram.com/sekcjagimnastyczna

Mateusz Morawiecki zaliczył wpadkę podczas pobytu w USA. Polityk, przemieszczając się po ulicach Waszyngtonu, nie miał przy sobie dokumentów, potwierdzających jego działalność polityczną. Przez co musiał udowodnić żołnierzom Gwardii Narodowej, kim jest, pokazując artykuł o sobie samym na Wikipedii. Sam zainteresowany przyznał, że tak było, ale nie wspomniał, jak wykazał swoją tożsamość. Poza tym polityk twierdzi, że został wylegitymowany w drodze na wywiad, a nie na zaprzysiężenie. Internauci zrobili tematyczne memy.

Reklama

Mateusza Morawieckiego nie chcieli wpuścić na zaprzysiężenie Donalda Trumpa z USA

Mateusz Morawiecki jako jeden z nielicznych został zaproszony na zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Tak przynajmniej twierdzi były premier Polski, który chwalił się swoją pozycją i rozpoznawalnością, a także zaszczytem, ponieważ to było pierwsze tego typu wydarzenie w historii, kiedy na zaprzysiężeniu prezydenta USA byli obecni zagraniczni politycy.

Jednak w pewnym momencie polski przedstawiciel napotkał problemy. Nasz były premier został wylegitymowany, po tym, jak próbował przedostać się na wydarzenie. Z racji, że nie miał przy sobie żadnych dokumentów, które potwierdziłyby jego tożsamość i funkcje polityczne, zdecydował się pokazać artykuł z Wikipedii o sobie samym.

Tę sytuację nagrała i rozpowszechniła ukraińsko-amerykańska dziennikarka, Oliya Scootercaster, z serwisu freedomnews.tv, która napisała, że Gwardia Narodowa, ochraniająca całe wydarzenie, nie chciała wpuścić premiera Polski. Poniżej tematyczne nagranie. Wideo pochodzi z konta X Scootercaster.

To spora kompromitacja dla samego zainteresowanego. Nic więc dziwnego, że nie chciał tak tego zostawić i przedstawił swój własny bieg wydarzeń.

Mateusz Morawiecki tłumaczy się ze wpadki

Były premier opublikował wideo na X, gdzie powiedział, że został zaproszony na wywiad w Waszyngtonie w przeddzień zaprzysiężenia Trumpa. Z racji zablokowanych ulic i problemów z przemieszczaniem się po mieście, poseł podszedł do funkcjonariuszy i zapytał o drogę:

Waszyngton od dwóch dni jest całkowicie zablokowany. W związku z tym na wywiad, na który byłem wcześniej umówiony, postanowiłem dotrzeć piechotą. I sam podszedłem do strażników, zapytać o drogę. Zapytali, gdzie idę, powiedziałem, że na wywiad. Pytali, kim jestem, powiedziałem, że posłem na Sejm Rzeczpospolitej, byłym premierem, Szefem Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Nie miałem żadnej plakietki, w związku z tym poprosili o potwierdzenie tego. Pokazałem, pokazali mi drogę, całkowicie na około. Dotarłem wreszcie na ten wywiad.

Jednak w tłumaczeniu Morawieckiego nie zgadza się jedna rzecz, polityk nie wspomniał, co pokazał, aby udowodnić swoją tożsamość, a więc artykuł z Wikipedii może być jak najbardziej prawdziwym dowodem. Oprócz tego na jego koncie na X nie ma żadnej wzmianki o wywiadzie udzielonym przez 56-latka w Ameryce. Są tylko fragmenty rozmowy z polskim dziennikarzem radia, które swoją siedzibę ma w Polsce.

Nic więc dziwnego, że internauci nie ufają tłumaczeniom poplecznika Jarosława Kaczyńskiego i robią tematyczne memy. Poniżej jeden z nich. Materiał pochodzi z konta na Instagramie Sekcji Gimnastycznej.

ludzie napisy mem Instgaram.com/sekcjagimnastyczna

No cóż, bywa.

Mateusza nie chcieli wpuścić na koronację Donka z USA. Udowodnił kim jest, gdy pokazał o sobie artykuł z Wikipedii [memy]
Źródło: Instagram.com/michałmarszał
Reklama
Reklama