Piłkarz wydał na nową chatę 11 mln euro. Odkupił ją od kolegi. W przeliczeniu na nasze zarobki, przeciętny Polak musiałby zasuwać przez 670 lat, żeby pozwolić sobie na taki luksus z 2 basenami, 8 sypialniami, 11 łazienkami i własnym polem golfowym. Chapeau baux. Się główkuje, się ma.
Kylian Mbappe odkupił rezydencję od Garetha Bale'a
Kylian Mbappe to obecnie jeden z najsłynniejszych piłkarzy na świecie. Wiosną wygasł kontrakt 25-latka z Paris Saint-Germain. 16 lipca tego roku piłkarz oficjalnie przeniósł się do Realu Madryt, potrzebował więc stałego lokum. Padło na luksusową dzielnicę La Finca 13 km od centrum Madrytu, słynącą ze wspaniałych willi. Mieszka tutaj m.in. Ronaldo.
W maju zagraniczne media podały wiadomość, że Mbappe odkupił drogą willę od innego piłkarza Realu Madryt - Garetha Bale'a, który w 2022 r. wyprowadził się za ocean. Pierwotna cena uległa obniżeniu.
Dopiero w lipcu Mbappe wprowadził się do swojej nowej rezydencji i może zacząć nowy rozdział w życiu.
Tomasz Jastrzebowski/Foto Olimpik/REPORTER/ East News
Mbappe wydał na rezydencję 11 mln euro. Opływa w luksusy
Mbappe zamieszkał w dawnej posiadłości Garetha Bale'a. Dom o powierzchni 1100 mkw otoczony jest działką o łącznej pow. 3000 mkw. Na terenie tym znajduje się prywatne pole golfowe oraz boisko do koszykówki. Mbappe ma do dyspozycji także dwa baseny - zewnętrzny i wewnętrzny.
Znajduje się tu także obszerny garaż na 6 samochodów. Kylian Mbappe ma auta warte grube melony, ale nie może siąść za kółkiem, bo nie ma prawka.
W samej willi można doliczyć się aż 11 łazienek i 8 sypialni. Jest tutaj także sala kinowa oraz rozległe tarasy, a także prywatne boisko do piłki nożnej. Piłkarz wynajmuje ochronę do pilnowania całej posiadłości.
Wrażenie robi także cena. Posiadłość Garetha Bale'a była wystawiona za 11 tys. funtów, jednak ostatecznie cena spadła do 9 tys. funtów (równowartość 11 tys. euro) - podaje portal Express.co.uk. W przeliczeniu na naszą walutę, jest to zawrotne 45 mln zł.
Jak zauważa portal Sport.pl, przeciętny Polak zarabiający średnią krajową, która obecnie wynosi 5600 zł, musiałby się zdrowo napracować, żeby kupić sobie taką posiadłość. 45 mln zł mógłby wydać dopiero po 760 latach pracy. Trzymamy kciuki.