Przemysław Czarnek wyszedł ze studia radiowej Trójki w trakcie wywiadu, ponieważ zdenerwował się na dziennikarkę. Były minister edukacji nie był zadowolony z tego, jak Renata Grochal wypunktowała media publiczne podczas kampanii prezydenckiej z 2020 roku. Z kolei jej argumentacja była swoistą odpowiedzią na przytyk 47-latka w sprawie nieuczciwej (jak on to określił) kampanii prezydenckiej z 2025 roku.
Przemysław Czarnek gościł w programie Renaty Grochal w radiowej Trójce
W zeszły wtorek Przemysław Czarnek był gościem u Renaty Grochal w radiowej Trójce w programie "Bez Uników". Polityk Prawa i Sprawiedliwości wraz z przedstawicielką medium rozmawiali m.in. o ustawach, jakie Karol Nawrocki może podpisać, kiedy zostanie zaprzysiężony na prezydenta.
Rozmowa przebiegała gładko, dopóki gospodyni programu nie wspomniała o ustawach dotyczących "neosędziów". Wtedy też były minister edukacji rozjuszył się i powiedział:
Nie ma tzw. neosędziów.
Później tłumaczył, że szef IPN nie podpisze ustaw, które deprecjonowałyby sędziów powołanych przez obecnego prezydenta:
Jestem przekonany, że nie podpisze niczego, co będzie dyskwalifikowało albo stawiało w gorszym położeniu sędziów, tylko dlatego, że zostali powołani przez Andrzeja Dudę.
W dalszej części rozmowy wywiązała się dyskusja, ponieważ dziennikarka wspomniała o neoKRS-ie, z czym znów nie zgodził się Przemysław Czarnek. Wywiad przerodził się w kłótnię. Rozmówcy przerywali sobie wzajemnie i podnosili głos, by móc zdominować dyskusję.
Dalej było tylko gorzej.
x.com/gfkot
Przemysław Czarnek uciekł ze studia w trakcie wywiadu
Dalsza część rozmowy dotyczyła mediów i wyborów prezydenckich. Były minister edukacji stwierdził, że nigdy wcześniej nie widział tak brudnej kampanii wyborczej, jak ta ostatnia:
Nigdy nie widziałem tak hej.erskiej kampanii, jaką państwo w mediach tzw. publicznych, w Telewizji Polskiej w likwidacji i w Polskim Radiu w likwidacji, tak jak Onet, czy media mainstreamowe TVN, zrobiły w tej kampanii. To było ob.zydliwe.
Później sam z siebie dodał, że "należy skończyć z tym dziadostwem w mediach".
Wtedy też dziennikarka przypomniała mu, jak wyglądała kampania w 2020 roku, kiedy to rządził PiS. Poza tym wypomniała mu, ile czasu antenowego miał Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski, gdy rywalizowali o fotel prezydencki.
Mąż Agaty Kornhauser-Dudy mógł liczyć na emisję materiału na antenie Polskiego Radia o sobie przez 8 godzin i 15 minut. Z kolei włodarz Warszawy musiał się pocieszyć tylko godziną i 23 minutami. Wtedy też usłyszała w ripoście:
Skoro pani nie pozwala mi mówić, to za chwilę skończymy te zawody, bo te zawody są nieuczciwe.
Po czym dziennikarka zachęciła go do wypowiedzi i jednocześnie oskarżyła go o podważanie wiarygodności radia, w którym pracuje. Wywiązała się przeplatanka słowna, w której Renata Grochal zadała swojemu gościowi pytanie:
Pan chce takich mediów, gdzie będzie dominacja Prawa i Sprawiedliwości?
Na to w odpowiedzi Przemysław Czarnek odpowiedział:
Będzie przestrzeń dla wszystkich mediów, kiedy tylko pan prezydent elekt Karol Nawrocki zacznie funkcjonować już jako prezydent 6 sierpnia i będzie dążył do tego, by wszyscy państwo bez względu na poglądy, bo chcemy, żeby te poglądy były wypowiadane, ale poglądy, a nie hejterstwo, kłamstwa, szambo nieprawdopodobne wypuszczane, również przez media tzw. publiczne.
Jednak gospodyni nie dała się zwieść, ciągle wracała do kampanii prezydenckiej z 2020 roku. Na to Czarnek przywołał słowa Donalda Trumpa i stwierdził, że media przegrały "z niagarą kłamstwa":
Większość Polaków uznała, że tak przegrzaliście z tą niagarą kłamstwa, że wybrało znakomitego winnera (zwycięzcę - przyp. red.), jak mówił dzisiaj Donald Trump. Polska wybrała zwycięzcę
Wtedy też 47-latek pożegnał się ze słuchaczami i dziennikarką, po czym wyszedł ze studia, jeszcze zanim rozmowa się zakończyła. Poniżej można zobaczyć fragment z rozmowy Renaty Grochali z Przemysławem Czarnkiem. Materiał został udostępniony na portalu X przez użytkownika Grzegorza Kota.
Czarnek pobulgotał sobie, jak stwierdził, w szambie, ale mu się nie podobało, więc pogroził, że wkrótce będzie porządek, wstał i wyszedł. pic.twitter.com/C9xwAewHGl
— Grzegorz Kot (@gfkot) June 3, 2025
Jak można było zauważyć powyżej, Renata Grochal nie wygląda na gospodynię, która smuci się, że jej gość opuścił studio.