Marta Nawrocka dotychczas realizowała się zawodowo w Służbie Celno-Skarbowej. Pracowała głównie w terenie, poświęcając tej pracy kilkanaście lat ze swojego życia. Teraz kiedy zostanie pierwszą damą RP, wszystko się zmieni.
Pensja Marty Nawrockiej
Warto podkreślić, że żadna z pierwszym dam RP dotychczas nie pracowała zawodowo podczas kadencji męża. Oczywiście nie jest to zakazane, ale wynika z kwestii praktycznych. Państwo musiałoby im zapewnić odpowiednią ochronę, a w przypadku Marty Nawrockiej byłoby to wyjątkowo trudne ze względu na zawód, jaki wykonuje.
Od 18 lat pracuje jako funkcjonariuszka Służby Celno-Skarbowej. W jednym z wywiadów udzielonych TV Republika mówiła:
To praca nie za biurkiem, a w terenie. A dokładnie to zajmuję się zwalczaniu nielegalnego hazardu w Trójmieście.
To dość niebezpieczna praca, jak podkreślała w tym samym wywiadzie nowa pierwsza dama RP. W końcu podczas kontroli poszczególnych lokali może spotkać różne osoby, często dość agresywne. Tym bardziej praca w tym charakterze byłaby niemożliwa dla pierwszej damy RP. Według tabloidu "Fakt" uposażenie zasadnicze młodszego eksperta na tym stanowisku wynosi od 5,2 tys. zł do 8,8 tys. zł. Do tego są doliczane różnego rodzaju dodatki, np. za długoletnią pracę, a w przypadku Nawrockiej mogą one wynosić nawet 17 procent, czyli około 1,4 tys. zł.
instagram.com/marta_nawrocka_
Marta Nawrocka sporo zyska jako pierwsza dama RP
Marta Nawrocka, jako funkcjonariuszka, mogła także liczyć na różnego rodzaju profity, takie jak wczasy pod gruszą czy trzynastki. To oczywiście również wpływało na domowy budżet. Jako pierwsza dama RP nie będzie ona dostawać wynagrodzenia, jednak to nie oznacza, że ta rola nie będzie się jej opłacać. Według tabloidu "Fakt" żona prezydenta-elekta może sporo zyskać Państwo będzie bowiem odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne, m.in. emerytalne. W tym roku konto emerytalne Nawrockiej zostanie zasilone kwotą 8,6 tys. zł, z kolei w przyszłym będzie to już 22,2 tys. zł. W praktyczne oznacza to, że przez pięć lat może ona tam zgromadzić ponad 100 tys. zł, a to z kolei podniesie jej emeryturę nawet o około 500 zł miesięcznie.