18 maja Polacy warz z politykami tłumnie ruszyli do urn wyborczych. Wśród nich byli m.in. były i obecny premier rządu, czyli Mateusz Morawiecki i Donald Tusk z żonami. Oprócz nich nagranie z momentu wizyty w lokalu wyborczym posiada także Krzysztof Bosak i Andrzej Duda. Ten drugi zagłosował w Rzymie, ponieważ był obecny na inauguracji pontyfikatu papieża Leona XIV.
Mateusz Morawiecki, Andrzej Duda z małżonkami zagłosowali 18 maja
Były premier RP opublikował zdjęcie wraz z żoną Iwoną Morawiecką, kiedy wyrzucali karty do urny. Zresztą ten moment głosowania był najchętniej fotografowany nie tylko przez polityków, ale także i przez celebrytów, a nawet zwykłych ludzi. Na podobny ruch zresztą zdecydowali się Andrzej i Agata Dudowie.
Oni głosowali w Rzymie z racji obecności w mszy inauguracyjnej papieża Leona XIV w Watykanie: Agata Kornhauser-Duda i Andrzej Duda głosowali w Rzymie. Stylizacja first lejdi całkiem udana, a na głowie znów hełm. Jednak ten moment został uwieczniony nie tylko na fotografiach, ale też i na nagraniu, które Kancelaria Prezydenta zamieściła na X.
x.com/MorawieckiM
Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia i Donald Tusk aktywni w dniu wyborów prezydenckich
Swoje małżonki na głosowanie zabrał także Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, a także Donald Tusk. Marszałek Sejmu pokazał fotkę z żoną, kiedy to wrzucali karty do urny. Na podobny krok zdecydował się minister obrony narodowej, a także obecny premier Polski. Jednak jemu internauci zarzucają, że opublikowana w zeszłą niedzielę fotografia została wykonana dwa lata temu.
Aktualne zdjęcie natomiast ma zrobione Krzysztof Bosak z żoną Kariną i dziećmi. Bosy Krzysztof Bosak zabrał całą rodzinkę na głosowanie. Karina Bosak się wystroiła, a dzieci wyglądały przesłodko, zwłaszcza mała Emilka. Polityk Konfederacji zadbał o uwiecznienie tego momentu i do sieci trafiły nie tylko fotografie, ale i nagranie.
Samotnie głosował Jarosław Kaczyński, choć oczywiście towarzyszyła mu ochrona i fotoreporterzy. Krzysztof Stanowski także poszedł do urn, lecz bez towarzystwa rodziny. Dziennikarz sportowy zarzekał się przed wyborami, że zabierze kartę do głosowania ze sobą, ale tak się jednak nie stało.