Siostra Grzegorza od gaśnicy się go wstydzi - napisała list. "Nie rozpoznaję w nim delikatnego chłopca, z którym się wychowywałam"

Siostra Grzegorza od gaśnicy się go wstydzi - napisała list. "Nie rozpoznaję w nim delikatnego chłopca, z którym się wychowywałam"

Siostra Grzegorza od gaśnicy się go wstydzi - napisała list. "Nie rozpoznaję w nim delikatnego chłopca, z którym się wychowywałam"

AKPA

Siostra Grzegorza Brauna  napisała list otwarty, w którym przyznała, że się go wstydzi. Monika Braun twierdzi, że w obecnym polityku nie rozpoznaje delikatnego chłopca, z którym się wychowywała.

Reklama

Grzegorz Braun i jego wybryki

Grzegorz Braun jest dziś na ustach wszystkich za sprawą tego, że kandyduje na urząd prezydenta RP. Grzegorz Braun nie zniechęcił się tym, że w styczniu został wyrzucony z Konfederacji po tym, jak ogłosił start w wyborach prezydenckich, konkurując z oficjalnym kandydatem tej partii, czyli Sławomirem MenztenemGrzegorz Braun wywalony. Miał wywalić stolik, ale skończyło się na nim. Sieć zalały memy.

Mimo tego kontrowersyjny polityk nie przestaje zaskakiwać. Oczywiście najsłynniejszy wybryk Grzegorza Brauna to zgaszenie gaśnicą w Sejmie świec chanukowych. Trudno będzie to przebić, ale były polityk Konfederacji bardzo mocno się stara. W ostatniej debacie w "Super Expressie" wygłosił antys.mickie wypowiedzi, że aż Rafał Trzaskowski był oburzony, a Magdalena Biejat złożyła zawiadomienie do Prokuratury.

Z kolei w kwietniu Grzegorz Braun próbował zatrzymać ginekolożkę na służbie [wideo] - 58-latek wparował do gabinetu ginekologicznego w szpitalu w Oleśnicy, bo rzekomo próbował dokonać  "obywatelskiego zatrzymania" ginekolog Gizeli Jagielskiej.

Okazuje się, że ta jedna rzecz przelała czarę goryczy.

Grzegorz Braun w czerwonym krawacie AKPA

Siostra Grzegorza Brauna napisała list otwarty. "Wstydzę się go"

W poniedziałek Monika Braun napisała list do otwarty, który ukazał się w portalu Tygodnikpowszechny.pl. Siostra Grzegorza Brauna przyznała wprost, że wstydzi się swojego brata.

Jestem siostrą Grzegorza Brauna. Wstydzę się tego, co on robi

- brzmiał mocny tytuł.

Kobieta przyznała, że w dzisiejszym polityku nie poznaje niewinnego i ciekawego świata dziecka, jakim był kiedyś.

Wychowałam się z Grzegorzem Braunem w jednym domu, od lat obserwuję przepoczwarzanie się tego niegdyś łagodnego, miłego blondynka w brutala o zaciętej twarzy, łatwo sięgającego po przemoc, okazującego pogardę wszystkim i wszystkiemu, co nie zgadza się z jego wizją świata. W kogoś, kto przestał pytać (choć kiedyś pytał i chciał rozumieć), bo sam wie wszystko, a przynajmniej tak mu się wydaje, i czuje się desygnowany na sędziego innych.

Siostra radykalnego polityka przyznała, że do tej pory milczała, bo wychodziła z założenia, że nie powinno się kalać własnego gniazda.

Przez lata sądziłam, że „nie kala się własnego gniazda”, i milczałam, zastanawiając się, gdzie jest granica. Właśnie została przekroczona. Nie rozpoznaję w nim tamtego delikatnego, uważnego chłopca, z którym się wychowywałam. Wydaje mi się teraz, że nie wyszliśmy z "jednego gniazda", a jeśli jednak, to w każdym razie żyjemy w całkowicie odmiennych światach wartości

- napisała.

Grzegorz Braun w czerwonym krawacie Paweł Wrzecion/AKPA

Siostra polityka przyznała, że czarę goryczy przelała "dzika" napaść Grzegorza Brauna na ginekolożkę.

Ostatnia napaść na Gizelę Jagielską, ginekolożkę z Oleśnicy, przelała czarę. Zarówno sama dzikość tej napaści, kompletne lekceważenie norm prawnych i społecznych w poczuciu własnej nietykalności, jak i to, że ofiarą była lekarka wykonująca swoje obowiązki, kobieta identyfikująca się z innymi kobietami (tak jak ja) – sprawiają, że chcę wyrazić wzburzenie i smutek. Może nawet rozpacz. Nie po raz pierwszy mężczyzna chce zarządzać ciałem kobiety – tej i innych. Nie po raz pierwszy czuje się do tego w prawie. Tak poprzez fizyczny atak, jak i przez forsowanie regulacji mających dalej ograniczać ludzkie swobody. Po raz pierwszy jest to mój brat

- napisała.

Siostra polityka dodała, że nie ma pojęcia, skąd w jej bracie jest tyle "pychy, pogardy i przemocy", ona jednak czuje, że nie może milczeć, bo milczenie w tej sprawie oznaczałoby przyzwolenie na okazywanie tych cech.

Podkręcamy look tradycyjnego Grzegorza Brauna. W nowoczesnym zaroście prezentuje się jak buńczuczny hipster [nasze metamorfozy]
Źródło: instagram.com/grzegorzbraun_; FaceApp
Reklama
Reklama