O godzinie, gdy przeciętny Kowalski chwyta za pilot od telewizora, Jarosław Kaczyński chwycił za klawiaturę i napisał post dziękczynny w mediach społecznościowych. Oto, komu podziękował.
Jarosław Kaczyński pod osłoną nocy napisał post dziękczynny
Gdy większość Polaków popijała już wieczorną herbatkę i relaksowała się pod kocykiem, Jarosław Kaczyński — szef wszystkich szefów — wziął sprawy w swoje ręce.
O godzinie 20:19 Kaczyński chwycił za klawiaturę i na portalu X (dawniej Twitter) opublikował wyrazy wdzięczności. Wszystko to zadziało się po konferencji w Łodzi, gdzie na scenie brylował Karol Nawrocki — idealny według Kaczyńskiego kandydat na prezydenta.
To właśnie wtedy Andrzej Duda z pełną powagą postawił stempel aprobaty pod kandydaturą Nawrockiego: Migotek Andrzej oficjalnie wsparł Karola na jego wiecu. Wcześniej zarzekał się, że nikogo nie poprze [wideo].
Wojciech Olkuśnik/ East News
Jarosław Kaczyński jest wdzięczny Andrzejowi Dudzie
Jarosław Kaczyński nie mógł więc postąpić inaczej. Odpalił media społecznościowe i w kilku zdaniach zawarł wszystko: wzruszenie, braterstwo i delikatny powiew wyborczej mobilizacji.
To był dobry dzień. Jestem wdzięczny prezydentowi Andrzejowi Dudzie za obecność i niezwykle celne, doskonale opisujące dzisiejszą rzeczywistość wystąpienie.
- napisał Jarosław Kaczyński na X, przy okazji polecając Karola Nawrockiego:
Karol Nawrocki pokazał siłę, energię, determinację — pokazał prawdziwe przywództwo. Takiego prezydenta potrzebuje Polska.
To był dobry dzień! Jestem wdzięczny prezydentowi Andrzejowi Dudzie za obecność i niezwykle celne, doskonale opisujące dzisiejszą rzeczywistość wystąpienie.
Karol Nawrocki pokazał siłę, energię, determinację - pokazał prawdziwe przywództwo. Takiego prezydenta potrzebuje Polska.… pic.twitter.com/0vfKFOxr8b— Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) April 27, 2025
Siła, energia i determinacja to w końcu trzy cnoty, których potrzebuje każdy szanujący się kandydat na prezydenta. Jarosław Kaczyński nie szczędził pochwał swojemu pupilowi, jednocześnie zasiewając ferment wśród internautów.
Jeżeli ktoś mówi PODNIESIONYM głosem, to wcale nie oznacza, że wystąpienie było "celne" i "doskonale opisujące dzisiejszą rzeczywistość".
To nie było dobre wystąpienie.
- krytykował naród.