Adrian Zandberg pogrążył Karola Nawrockiego w debacie prezydenckiej. Przedstawiciel Partii Razem przytoczył badania, według których program Karola Nawrockiego, jeśli wejdzie w życie, będzie służył wyłącznie najbogatszym, a nie najmniej zamożnym, w tym rodzinom z dziećmi. Z kolei ta grupa miała być elektoratem szefa IPN. 42-latek próbował wybrnąć z odpowiedzi, lejąc wodę, lecz 45-latek nie dał się zwieść. W końcu skompromitowanego reprezentanta PiS wywabił z kłopotu gong, kończący dyskusję na ten temat.
Karol Nawrocki kompletnie pogrążony przez Adriana Zadberga na debacie prezydenckiej w TV Republika
Adrian Zandberg zapytał Karola Nawrockiego o jego podatkowe propozycje, czyli podwyższenie progu PIT, PIT0 dla rodzin z dziećmi 2+ oraz ulgi dla przedsiębiorców. Według wyliczeń te propozycje nie są korzystne dla najbiedniejszych i rodzin z dziećmi, którzy są głównym elektoratem PiS, czyli partii, która popiera szefa IPN.
Podczas debaty można było usłyszeć pytanie o treści:
Pan przedstawił swój program podatkowy, który analitycy scenerii ocenili tak: 60% korzyści z niego odniosą najbogatsi, a nic praktycznie nie trafi do najbogatszych Polaków. Ja mam pytanie: Pan w ogóle jeszcze jest z PiS-u czy z Konfederacji?
youtube.com/@Telewizja_Republika
Karol Nawrocki próbował wybrnąć, ale nie chciał odpowiedzieć na pytanie o swój program, lecz wybrał o wiele łatwiejszy dla siebie wątek, wiec opowiadał, kim jest:
Ja jestem panie pośle kandydatem obywatelskim, wystawionym przez komitet obywatelski, popieranym przez Prawo i Sprawiedliwość. Myślę, że moją wrażliwość społeczną najlepiej oddaje fakt, że jestem kandydatem popieranym przez NSZZ Solidarność. To jest ten komponent społeczny, który znajduje także odbicie w moim planie 21 w programie w kontrakcie dla Polski. Jestem tym kandydatem, który będzie się bił o zdobycze socjalne rządu PiS dla Polaków.
Właśnie wtedy lider Partii Razem zapytał, dlaczego obecny jego "program jest pompowaniem pieniędzy w stronę najbogatszych". Na to 42-letni szef IPN odpowiedział:
Kontrakt podatkowy jest oczywiście skierowany przede wszystkim do tych, którzy z jednej strony są niskie podatki, z drugiej strony jest to program prodemograficzny, a więc zwolnienie z PIT rodziców dwójki lub więcej dzieci. Nie jest to program kierowany dla najbogatszych.
To była woda na młyn dla jego kontrkandydata, który go kapitalnie wypunktował.
youtube.com/@Telewizja_Republika
Adrian Zandebrg wytknął Karolowi Nawrockiego największy błąd jego programu
To właśnie wtedy jego kontrkandydat dodał, że to najzamożniejsi "zyskują najwięcej". Widać było po tych słowach 45-latka, że Karol Nawrocki nie wie, co ma mu powiedzieć. Poprosił więc o wyliczenia, na jakie poseł Zandberg się powołuje.
Ten natychmiast podał analizę badań CenEA, które w punkt potwierdzają tezę Zandberga. Na Nawrockiego szczęście niewygodną dla niego sytuację przerwał gong, który oznajmił koniec omawianego wątku.
Można to obejrzeć na nagraniu zamieszczonym poniżej. Wideo pochodzi z konta na YouTube TV Republika. Tematyczny fragment rozpoczyna się w 2:24:06 minucie.
Z kolei raport i badania, o których wspomniał Adrian Zandberg można zobaczyć na poniżej zamieszczonym poście. Wpis pochodzi z konta X Michała Brzezińskiego.
Nowa ważna analiza CenEA i @MichalMyck nt. podatkowych propozycji K. Nawrockiego (podw. progu PIT, PIT0 dla rodzin z dziećmi 2+, ulgi dla przedsiębiorców):
▪️koszt 19 mld (bez wskazania finansowania)
▪️ z tego>60%! trafia do 20% najbogatszych
▪️<1% (sic!) do 20% najbiedniejszych pic.twitter.com/q5IgLgJXkd— Michal Brzezinski (@BrzezinskiMich) April 14, 2025
Liczby mówią same za siebie.