Rafał Trzaskowski rozjechał jak walec nieprzemyślane słowa Karola Nawrockiego na temat najnowszych ceł wprowadzonych na cały świat przez USA, a dokładniej Donalda Trumpa. Kiedy szef IPN próbował tłumaczyć decyzje amerykańskiego przywódcy, obracając sytuację kota ogonem, prezydent Warszawy wprost grzmiał na USA, ale przede wszystkim na swojego kontrkandydata. Kilkoma zdaniami pokazał Nawrockiemu, kto jest sigmą.
Karol Nawrocki pogrążył samego siebie
Karol Nawrocki brnie w swój czarny PR, sabotując samego siebie. Wiele mu nie trzeba, aby zostać skrytykowanym i rozjechanym, jak walec. Tak też było ostatnio, gdy kandydat na prezydenta z ramienia PiS spotkał się z członkami Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce.
Wtedy też szef IPN niby stwierdził, że nałożenie ceł m.in. na Polskę przez Donalda Trumpa nie jest dla nas dobre, ale próbował racjonalizować tę decyzję. Z bardzo prostego powodu, to PiS i Konfederacja wspierała Trumpa w drodze do fotela prezydenckiego w USA. Nic więc dziwnego, że stara się chwytać dwie sroki za ogon. Jednak to się nigdy nie udaje.
instagram.com/nawrockipl/
Tak też było i tym razem. 42-latek zasugerował, że działania Trumpa są logiczne, gdyż zapowiadał je podczas swej kampanii prezydenckiej. Przywódcy USA miało zależeć na osłabieniu Rosji i zrobił to, ale kosztem całego świata. Poza tym Karol Nawrocki niebezpośrednio, ale wyraźnie skrytykował Unię Europejską i jej kraje za to, że korzystały z gazu i ropy naszych sąsiadów. Jak można było usłyszeć w wypowiedzi poplecznika Jarosława Kaczyńskiego na spotkaniu z członkami Amerykańskiej Izby Handlowej w naszym kraju:
Skupiając się na tym, że przez wiele lat Unia Europejska wzmacniała finansowy potencjał Federacji Rosyjskiej, ściągając gaz i ropę z Federacji Rosyjskiej i inwestując środki finansowe, czy także wysyłając technologię i współpracując z Chinami, to musimy sobie uświadomić, że prezydent Donald Trump podejmując wczoraj swoje decyzje, które zapowiadał przecież w kampanii wyborczej, reaguje na pewien geopolityczny kryzys, ale także kryzys Unii Europejskiej.
Niby dodał, że decyzje szefa Stanów Zjednoczonych Ameryki nie będą dla nas korzystne:
Cła odwetowe Unii Europejskiej wpłyną negatywnie na dobrobyt w państwie polskim.
Jednak jego narracja skupiła się wokół winy UE za wymianę handlową, a nie samą Rosję, która ruszyła z wojskiem na Ukrainę. Nic więc dziwnego, że Rafał Trzaskowski tak emocjonalnie zareagował na słowa swojego kontrkandydata.
facebook.com/rafal.trzaskowski
Rafał Trzaskowski rozjechał jak walec nieprzemyślane słowa Karola Nawrockiego
Podczas spotkania z wyborcami w Starachowicach Rafał Trzaskowski wprost wyraził niedowierzanie i zaskoczenie słowami szefa IPN. Jak można było usłyszeć na wiecu:
Chciałem też jasno powiedzieć, że z olbrzymim niepokojem, a tak naprawdę niedowierzaniem słuchałem tego, co mówi mój konkurent, pan Karol Nawrocki, o tym, co nam się szykuje.
Później wyjaśnił powody swojego niezadowolenia:
Dlatego, że on mówił o tych cłach, które Amerykanie chcą wprowadzić na między innymi polskie towary, z wielkim zrozumieniem i z wielkim zadowoleniem, że, Amerykanie chcą wprowadzić cła na towary z Polski, co oczywiście wpłynie na nasze miejsca pracy.
W kolejnych słowach już nie miał hamulców. Wprost powiedział, co sądzi na temat wypowiedzi Karola Nawrockiego:
Nie mogłem w to uwierzyć, że ktoś może w ten sposób się wypowiadać na temat ceł, które inne państwo nakłada na polskie towary, a trzeba w tym momencie zadać pytanie. Jaki interes pan Karol Nawrocki, chce w tej chwili reprezentować? Dlatego, że obowiązkiem każdego polskiego polityka jest przede wszystkim dbać o nasz, polski interes narodowy.
W następnych zdaniach wyjaśnił, jak nasza gospodarka i rząd powinny działać:
To my powinniśmy produkować jak najwięcej, po to, żeby pokazać siłę polskiej gospodarki, żeby nasz sprzęt, służył naszym wojskom i żeby ten sprzęt sprzedawany był w całej Europie, a nawet na całym świecie. (...) Naszą odpowiedzią na cła, na wojnę handlową, powinno być wspieranie naszego przemysłu, bo to nie budzi konfliktu, tylko wzmacnia Polskę i wzmacnia Europę.
Trudno się nie zgodzić.