Sławek się zapowietrzył, bo dziennikarka zadała mu "złe" pytanie. Sieć pęka ze śmiechu i odpowiada memami

Sławomir Menzten się zapowietrzył, bo dziennikarka zadała mu "złe" pytanie [wideo]

Sławomir Mentzen jest oficjalnym kandydatem Konfederacji na prezydenta RP w zbliżających się wyborach prezydenckich. 38-latek idzie jak burza i w internecie, gdy ma z góry przygotowany monolog i zawsze wie, co ma powiedzieć, radzi sobie świetnie.

Schody zaczynają się wtedy, gdy Sławomir Menzten musi wyjść na powierzchnię i spotkać się z dziennikarzami. Ostatnio 38-latek został zaskoczony tym, że dziennikarze mogą zadawać mu niewygodne — a to bezczelni — pytania.

x.com/gfkot

Do takiej sytuacji doszło we wtorek, gdy dziennikarka TVP Justyna Dobrosz-Oracz przyparła go do muru i zadała mu pytanie o słynną piątkę Menztena z 2019 roku: Sławomir Menzten nie wytrzymał i zagotował się, gdy dziennikarka zadała niewygodne pytanie [wideo].

W 2019 roku mówił Pan tak: nie chcemy: "Żydów, homose..ualistów, ab.rcji, podatków i Unii Europejskiej"

- mówiła dziennikarka.

Biedny 38-latek wyraźnie został wytrącony z równowagi, stracił panowanie nad sobą i odburknął dziennikarce, wyzywając ją.

Pani mało rozumie i to jest główny problem. Proszę o poważniejsze pytanie

- obraził dziennikarkę.

Z kolei, gdy został zapytany o to, jak chce utrzymać armię bez podatków, odpowiedział, że prosi o "mądrzejsze pytania", sugerując, że jej pytanie jest "gupie". Wszystko widać na wideo.

Chłystek nie lubi pytań, z odpowiedzi na które, musiałoby wynikać, że jest chłystkiem. pic.twitter.com/Vk2OOSyA35

— Grzegorz Kot (@gfkot) March 18, 2025

Sławomir Menzten — przegryw, memy

Nabzdyczony Sławomir Menzen pyskujący dziennikarce, zamiast odpowiedzieć jej na pytanie, rozbawił sieć i wywołał memy. Memiarze żartowali, że kandydat Konfederacji na prezydenta świetnie wypada jedynie przed własną kamerą, gdy może dowolnie montować swój materiał i nie musi zderzać się z trudnymi pytaniami.

Z kolei, gdy ktoś zadaje mu niewygodne pytanie, 38-latek reaguje jak dziecko i z internetowego Gigachada zamienia się w jego przeciwieństwo, czyli biednego zapłakanego przegrywa.

Internauci żartowali też z Menztena przypominając jego słynny wywiad, w którym oprowadzał dziennikarza po domu, ale ze skruchą przyznał, że nie umie obsługiwać własnego piekarnika.