Zamaskowany Karol Nawrocki chwalił sam siebie pod pseudonimem w 2018 roku w ówczesnej telewizji Polskiej. Dziennikarka TVP Justyna Dobrosz-Oracz przyparła go do muru, co widać na wideo.
Karol Nawrocki chwalił sam siebie pod pseudonimem Tadeusz Batyr
W polskiej polityce mamy właśnie do czynienia z istną "incepcją", czy też budową szkatułkową, często stosowaną w powieściach, gdy pod jedną postacią ukrywa się inna, a fabuła zapętla się do granic możliwości. Bohaterem tej czytelniczej afery jest nie kto inny, jak Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP wspierany przez PiS.
Oto bowiem na jaw wyszło, że Karol Nawrocki napisał książkę o słynnym gangsterze z lat 90. Nikosiu pod pseudonimem Tadeusz Batyr. Jego dzieło nosiło tytuł "Spowiedź Nikosia zza grobu", a książka ukazała się na rynku w 2018 roku.
instagram.com/nawrocki_25
To, że Karol Nawrocki ukrył swoją tożsamość i pisał pod pseudonimem to jeszcze nic, jednak do prawdziwego zapętlenia fabuły doszło później. Karol Nawrocki promował bowiem swoją książkę i wychwalał samego siebie [wideo i memy], czyli Karola Nawrockiego.
W 2018 roku w ówczesnej TVP, a więc pod rządami PiS-u, Karol Nawrocki wystąpił z zamazaną twarzą, w czerwonej czapce bejsbolówce i ze zmienionym głosem. Zamaskowany Karol Nawrocki mówił, że do napisania książki zainspirował go Karol Nawrocki, a więc chwalił sam siebie.
To historyk, który zainspirował mnie do mojej pracy, pierwszy, który zajmował się zagadnieniami przestępczości zorganizowanej w PRL. Ja starałem się do tych suchych historycznych i badawczych prac doktora Nawrockiego dołożyć to, czym się zajmuję na co dzień: czyli publicystykę, ale też rozmowy z ludźmi, ze świadkami tamtych wydarzeń
- mówił w pisowskiej TVP.
x.com/TomaszJanusz
Justyna Dobrosz-Oracz zaorała Karola Nawrockiego [wideo]
We wtorek do tej sprawy odniosła się Justyna Dobrosz-Oracz. Dziennikarka TVP przyparła Karola Nawrockiego do muru i zapytała kandydata na prezydenta RP, czy najzwyczajniej w świecie nie jest mu wstyd, że chwalił sam siebie.
Chyba jeszcze nigdy ktoś, kto miał pseudonim, nie chwalił samego siebie pod fałszywą tożsamością w Telewizji Polskiej w 2018 roku
- powiedziała Justyna Dobrosz-Oracz.
Karol Nawrocki przeszedł samego siebie, bo znów sam sobie posłodził i stwierdził, że jest jedyny w swoim fachu.
Jeśli mieliśmy w Polsce tylko jednego historyka, który miał odwagę zajmować się przestępczością zorganizowaną w czasach PRL, ja byłem tym historykiem, no to Tadeusz Batyr nie miał możliwości odwoływać się do żadnych innych badan i źródeł naukowych i tak też się stało
- ogłosił.
Mógł nie chwalić Karola Nawrockiego, czyli sam siebie
- zauważyła dziennikarka.
AKPA
Karol Nawrocki brnął, aż mu się uszy trzęsły i twierdził, że chwalenie samego siebie pod zmienioną tożsamością jest naturalne.
Jest to sytuacją naturalna, rozumiem, że pani redaktor chce teraz pochwalić mnie dołączając do Tadeusza Batyra, tak?
- Nawrocki próbował być zabawny z miernym skutkiem.
Nie, absolutnie nie, bo to nie jest normalne wbrew temu, co pan mówi
- odpowiedziała mu dziennikarka i przyznała, że jego zachowanie było żenujące.
Justyna Dobrosz-Oracz umieściła wideo z tym wywiadem na swoim profilu na Instagramie.
Tym sposobem dziennikarka zaorała Karola Nawrockiego, choć chyba bardziej na miejscu będzie stwierdzenie, że Karol Nawrocki zaorał sam siebie.
Źródło: instagram.com/justynadobroszoracz
Fani o dziennikarce TVP: "oranie"
Fani docenili, że dziennikarka TVP zaorała Karola Nawrockiego, choć on sam jej w tym bardzo w tym pomógł.
Uwielbiam Panią za oranie tego typa od ogłoszenia tej radosnej kandydatury.
Narcyz, gratuluję Ppni zachowanie cierpliwości i powagi.
Kabarety to przy tym nic.
Dobra - to nie sekret, że zaburzonych osobowości w świecie polityki mamy sporą nadreprezentację, ale Karol Tadeusz nie bierze jeńców.
Duda przy nim to pikuś
- pisali internauci pod wideo.