Andrzej Duda poinformował opinię publiczną, że będzie reprezentował Polskę na spotkaniu Grupy Ramstein w Niemczech. W odpowiedzi na to Donald Tusk stwierdził, że nie kwestionuje jego decyzji o podróży, ale wraz z ministrami Sikorskim i Kosiniakiem-Kamyszem chcą przygotować stanowisko polskiego rządu w sprawie omawianych kwestii. Wniosek jest jeden, na spotkanie jedzie Duda, ale ma powiedzieć to, co przygotują mu ministrowie, a zatwierdzi premier.
Andrzej Duda chce jechać na spotkanie Grupy Ramstein w Niemczech
Grupa Ramstein to organizacja powołana po wybuchu wojny w Ukrainie. Składa się z 50 państw-członków, które mają za zadanie ustalić, jakie wsparcie i decyzje zbrojne zostaną przekazane walczącej Ukrainie. Takie spotkania odbywają się co miesiąc, a najbliższe zostało zaplanowane na 12 października, w sobotę, w Niemczech.
Prezydent Polski, Andrzej Duda, od początku bardzo angażował się w sprawy Ukrainy, momentami bardziej, niż Polski. Nic więc dziwnego, że tym razem chce pojechać na to spotkanie. Donald Tusk stwierdził, że on nie kwestionuje decyzji prezydenta o jego uczestnictwie na szczycie Grupy Ramstein, ale ma pewien warunek.
Andrzej Iwanczuk/REPORTER/ East News
Donek Tusk z kolegami kieruje Andrzejkiem Dudą
Na ostatnim posiedzeniu rządu Donald Tusk poprosił Ministra Obrony Narodowej, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Ministra Spraw Zagranicznych, Radosława Sikorskiego, aby Ci wspólnie przygotowali polskie stanowisko w sprawie wsparcia Ukrainy podczas wojny. Jak można przeczytać na portalu Wirtualna Polska:
Proszę, aby minister Kosiniak-Kamysz i minister Sikorski przygotowali w trybie pilnym, my przyjmiemy to w trybie obiegowym, stanowisko rządu. Chodzi o stanowisko rządu w związku z udziałem prezydenta w grupie kontaktowej ds. obrony Ukrainy
Później premier dodał, że dokument, który zostanie wręczony prezydentowi przez Władysława Kosiniaka-Kamysza, w najbliższy czwartek na spotkaniu, ma być wskazówką, co Duda ma przedstawić podczas wizyty w Niemczech:
To spotkanie ma miejsce 12 października w Ramstein. Pan prezydent podjął decyzję, że chce reprezentować władze polskie na tym spotkaniu. Ja tego nie kwestionuję, ale chcę przygotować stanowisko rządu, aby prezydent wiedział, co ma zaprezentować
Czas pokaże, jaki stosunek do dokumentu będzie posiadać Andrzej Duda.