Sławek i spółka mają kłopoty. Janusz odpłacił im się i nasłał na klub kuratora

Sławek i spółka mają kłopoty. Janusz odpłacił im się i nasłał na klub kuratora

Sławek i spółka mają kłopoty. Janusz odpłacił im się i nasłał na klub kuratora

Wojciech Olkusnik/East News Pawel Wodzynski/East News

Liderzy Konfederacji, czyli Grzegorz Braun, Krzysztof Bosak i Sławomir Mentezen mają kłopoty. Do sądu wpłynęły co najmniej dwa wnioski o przydzielenie kuratora partii, aby to on sprawował władzę w obozie politycznym, a nie wyżej wymieniona trójka. Wszystko przez niewywiązanie się z prawa o zwołaniu kongresu partii, który miał mieć miejsce w ciągu 5 lat od utworzenia ugrupowania.

Reklama

Sławek Mentzen i Konfederacja mają kłopoty

Po tym, jak Janusz Korwin-Mikke został zawieszony i wyrzucony z Konfederacji, poseł założył własne ugrupowanie polityczne. Jednak nie zapomniał krzywd swoim byłym kolegom. Właśnie dlatego złożył wniosek do sądu, aby przyznać kuratora Konfederacji, aby to on, a nie politycy zarządzał partią.

Miał też swoją argumentację. Przede wszystkim Korwin-Mikke ma świadomość, że jego była partia złamała prawo. Według ustawy każdy klub polityczny musi co najmniej raz w ciągu 5 lat zwołać swój kongres. Z racji, że partia została powołana 25 lipca 2019 roku, to właśnie 25 lipca 2024 skończył się na to czas. Kongresu jak nie było, tak dalej nie ma.

Odpowiedzialnymi za ten stan rzeczy są liderzy partii, a więc Grzegorz Braun, Sławomir Mentzen oraz Krzysztof Bosak. Nieoficjalnie mówi się, że każdy z tych liderów ma swoich kolegów, którzy pragną wejść w oficjalny skład członkostwa. Właśnie dlatego nie chcą zwołać kongresu, bo w przeciwnym wypadku doszłoby do rywalizacji między liderami o to, ile osób od każdej osoby zostanie oficjalnymi politykami partii. Jak można przeczytać na łamach portalu Rzeczpospolita:

Kongres wiązałby się z otwarciem składu Konfederacji, która liczy około 90 członków. Konfederacja jest partią parasolową, skupiającą Ruch Narodowy Bosaka, Nową Nadzieję Mentzena i Konfederację Korony Polskiej Brauna, które mają nawet po kilka tysięcy członków. W Konfederacji istnieje obawa, że doszłoby do rywalizacji, które środowisko zapisze więcej osób

Jednak to nie koniec kłopotów partii.

Krzysztof Bosak, Grzegorz Braun rozmawiają ze sobą Michal Zebrowski/East News

Mnożą się wnioski w sądzie przeciw Konfederacji

Jakby tego było mało, nie tylko Janusz Korwin-Mikke przypomniał sobie o tym ugrupowaniu. Zrobili to także Piotr Sterkowski, Samuela Torkowska oraz Tomasz Kwiatkowski. Cała trójka wprawdzie nie są członkami ugrupowania, ale chcą nimi zostać. Jednak jest im trudno to uzyskać, ponieważ to liderzy głosują, kto będzie oficjalnym członkiem partii, a kto nie.

Jak łatwo się domyślić, całej trójce byłoby niezmiernie trudno dostać się w szeregi obozu, bo wiadomo, że każdy z polityków, czyli Bosak, Braun i Menztezn chciałby przeforsować swojego, a nie kogoś zupełnie innego. Właśnie dlatego Sterkowski, Torkowska i Kwiatkowski chcą wywalczyć w sądzie możliwość objęcia pozycji członka partii Konfederacji.

Jak na razie, sąd nie rozpatrzył jeszcze sprawy o przydzielenie kuratora partii.

Ładny Krzysztof Bosak w długich włosach, bez włosów, z brodą w lokach i więcej ciekawych odsłon [symulacja].
Źródło: Piotr Molecki/East News/FaceApp
Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Reklama