Niektórzy twierdzą, że największą porażkę w wyborach do Europarlamentu zanotował nie kto inny, jak Andrzej Dudy. Okazuje się, że najbardziej zadowoleni z tego, że Dudzie nie udało się wypromować prezydenckiego ministra, są politycy PiS. Warto bowiem przypomnieć, że Wojciech Kolarski zanotował słaby wynik i nie wszedł do Parlamentu Europejskiego.
Prezydencki minister nie dostał się do Parlamentu Europejskiego
Wybory do Parlamentu Europejskiego już za nami. Nietrudno zauważyć, że wygrała Koalicja Obywatelska, ale również PiS i Konfederacja zanotowały przyzwoity wynik. Radości z takiego rezultatu nie krył premier. Donek Tusk skomentował swój sukces. "Najlepszy wynik w Europie".
Szybko wyszło też na jaw, którzy politycy będą zajadać się Brukselką, a którzy zanotowali porażkę. Wiadomo, kto będzie zajadać się Brukselką. Grzesiu Braun, Mariusz Kamiński, Daniel Obajtek nie mogą narzekać [memy].
Nietrudno zauważyć, że jednym z przegranych bez wątpienia był prezydencki minister Wojciech Kolarski. Andrzej Duda zaangażował się w kampanię swojego przyjaciela, ale nawet to mu nie pomogło. Wojciech Kolarski, startując z pierwszego miejsca, dostał tylko 49 195 głosów. W jego okręgu jedyny mandat uzyskała Marlena Maląg (115 670 głosów). W tym okręgu lepszy od Kolarskiego był też Ryszard Czarnecki (66 098 głosów).
Wojciech Olkusnik/East News
Politycy PiS cieszą się z porażki Wojciecha Kolarskiego
Wirtualna Polska podaje, że zadowoleni z porażki prezydenckiego ministra są politycy PiS. W rozmowach z portalem twierdzą, że dzięki tej porażce "prezydent spokornieje" i przestanie się "mądrzyć".
Przecież kampanię Wojtka mógł robić wielki geniusz, strateg kampanii Marcin Mastalerek. Gdzie on był? Dlaczego pozwolił polec kandydatowi prezydenta? Przecież porażka Wojtka tylko Dudę upokorzyła w PiS. Taka jest ta partia, okrutna. I będzie o tym wspominać jeszcze długo
-mówi jeden z polityków.
W naszej galerii znajdziesz zdjęcia "krokowej" wpadki prezydenta.