Okazuje się, że droga na finansowy szczyt nie zawsze musi być usłana dywanem z banknotów podatników. Znany bankier Adam Glapiński zarabiał na życie w sposób, którego chyba nikt się po nim nie spodziewał!
Adam Glapiński tak zarabiał na życie
Na jednej z konferencji prasowych Adam Glapiński nie tylko zabrał głos w kwestiach finansowych, ale też rzucił odrobinę światła na swoją przeszłość i uchylił rąbka tajemnicy na temat tego, czym zajmował się w młodości:
Jestem tym pokoleniem, które jeździło do Szwecji do pracy. Tym pokoleniem, które za Gierka dostało możliwość wyjazdu na trzy miesiące za granicę do pracy. W Szwecji było najlepiej, bo najwyższe wynagrodzenie i nie wstukiwali do paszportów. Esbecy nie wypytywali, czy się pracowało, bo pozwolenie było na osobnej kartce, nie w paszporcie.
Cała historia zaczyna się w Szwecji, do której młody Adaś wybrał się, by zarobić na chleb. Nie został ani gwiazdą muzyki, ani modelem na szwedzkich wybiegach. Właściwie to postanowił zacząć od podstaw, czyli... sprzątania biur.
Tak, tak, dobrze widzicie! Jak podaje Fakt, nasz aktualny prezes NBP w młodości chwycił za mopa i zaczął zwalczać brud z biurowych przestrzeni. Czy to nie brzmi niczym początek hollywoodzkiej opowieści o wielkim sukcesie?
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/ EAST NEWS
Zamienił mopa na wspólne gniazdko z ukochaną
Przecież żadna praca nie hańbi, prawda? Zwłaszcza gdy odrobina zarobionego grosza pozwala na dość kosztowny zakup... W końcu zdaje się, że nie tylko szef najważniejszego banku w Polsce cieszył się z tej pracy.
Jego żona, Katarzyna, w książce "Lwy (nie)ujarzmione" wspomina, że to właśnie dzięki zarobionym w Szwecji pieniądzom, mogli pozwolić sobie na pierwsze, wspólne gniazdko.
Obecnie zarobki Adama Glapińskiego są co najmniej imponujące! Poseł Lewicy Tomasz Trela puścił parę z ust w programie "Gość Radia Zet" i przyznał:
Dzisiaj prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński dziennie zarabia tyle, ile początkujący nauczyciel na miesiąc. Bo Adam Glapiński zarabia 3 600 zł, a początkujący nauczyciel – 3 650 zł.
Jeśli zatem kiedykolwiek poczujecie się zniechęceni w oczekiwaniu na sukces, spójrzcie na historię Adama Glapińskiego. Może właśnie szwedzkie biuro czeka na Wasze nadejście, abyście mogli rozpocząć swoją wymarzoną podróż ku grubym milionom!
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/ EAST NEWS
Zobacz również: Dawniej wyglądał jak młody bóg, a teraz to... sędziwy jastrząb na czele jastrzębi.