Wydawało się, że po wyborach na scenie politycznej zapanuje chwilowy spokój. Nic bardziej mylnego. Na jaw wyszło właśnie tajne spotkanie prezydenta elekta Karola Nawrockiego z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, kluczowym ministrem w rządzie Donalda Tuska. Choć oficjalnie mowa jest o "rozmowach w sprawach państwowych", kulisy spotkania i nerwowa reakcja premiera sugerują, że w grę może wchodzić coś znacznie większego – nawet próba przetasowania na szczytach władzy.
Nawrocki i Kosiniak spotkali się po cichu. Wszystko wydało się przez jednego człowieka
Polityczny news wybuchł w czwartek wieczorem, a informację odpalił Paweł Szefernaker, były szef sztabu wyborczego Karola Nawrockiego. W programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News mimochodem ujawnił, że prezydent elekt odbył spotkanie z wicepremierem i szefem MON, Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Do rozmowy doszło w cztery oczy, z dala od kamer i w pełnej tajemnicy. Oficjalnie tematem miała być przyszła współpraca, bo już 6 sierpnia Karol Nawrocki zostanie zwierzchnikiem Sił Zbrojnych.
Szefernaker podkreślał, że inicjatywa była obustronna. Jak stwierdził, nie była to jednostronna prośba, a raczej wymiana zdań, po której obaj panowie uznali, że do takiego spotkania musi dojść. Głos zabrał nawet wicemarszałek Sejmu z PSL, Piotr Zgorzelsk, który na antenie RMF FM stwierdził, że takie spotkanie jest "konstytucyjnie uzasadnione", a prezydent i szef MON są na siebie "konstytucyjnie skazani". To próba nadania sprawie urzędowej powagi, ale w polityce nic nie dzieje się bez przyczyny.
To nie była zwykła rozmowa. Tusk apeluje do koalicjantów, by "zachowali się przyzwoicie"
Tajemnicze spotkanie to tylko wierzchołek góry lodowej. Prezydent elekt w ostatnich dniach prowadzi intensywny polityczny taniec: w środę spotkał się z Mariuszem Błaszczakiem z PiS, a w czwartek z liderem Konfederacji, Sławomirem Mentzenem. Ten ostatni nie krył ekscytacji, pisząc na portalu X:
Zapowiada się nam owocna współpraca ponad podziałami dla dobra naszego kraju.
Dziękuję Panie Prezydencie za dobrą rozmowę o przyszłości Polski! Zapowiada się nam owocna współpraca ponad podziałami dla dobra naszego kraju. pic.twitter.com/1a2tbknJJX
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) June 26, 2025
Reklama
Te zakulisowe manewry najwyraźniej zmroziły krew w żyłach premiera. Donald Tusk, jakby w odpowiedzi, opublikował znamienny wpis, w którym niemal błagał koalicjantów, by "nie dali się podzielić" i "zachowali się przyzwoicie". Czy to tylko nerwowa reakcja? Paweł Szefernaker dolewa oliwy do ognia, otwarcie krytykując obecną władzę.
Nie do końca wierzę, żeby inna koalicja pojawiła się w tym parlamencie (...) ale w przyszłości trzeba rozmawiać, bo jest to zły rząd, który nie wykorzystuje szans, które ma Polska. Tracimy czas
– grzmiał w Polsat News, dodając, że "cała obecna koalicja źle rządzi Polską". Czy rozmowy prezydenta elekta z kluczowymi graczami to tylko "bieżąca działalność polityczna", jak twierdzi rzecznik MON, czy może początek wielkiego przetasowania na polskiej scenie politycznej? Jedno jest pewne: gra dopiero się zaczyna.