Czy to już koniec ery współpracy z obecnym selekcjonerem? Po szokującej porażce 1:2 z Finlandią w eliminacjach MŚ 2026, prezes PZPN Cezary Kulesza postawił sprawę jasno: czas na trudne rozmowy. „Wezwałem Probierza na spotkanie w cztery oczy” – grzmi szef federacji. Co czeka reprezentację?
Porażka z Finlandią: Szokujący moment dla polskiej piłki
Helsinki miały być trampoliną do awansu, a stały się sceną kompromitacji. Polska przegrała 1:2, a bramki Pohjanpalo, Kallmana i Kiwiora tylko podkreśliły chaos w drużynie. Kibice wściekli się po decyzji Probierza o odebraniu kapitańskiej opaski Robertowi Lewandowskiemu. Nowy lider, Piotr Zieliński, nawet nie wszedł na boisko z powodu kontuzji. „To nie jest drużyna Probierza czy Lewandowskiego…” – mówił trener przed meczem. Po gwizdku końcowym te słowa brzmiały jak ironia.
Wypowiedź Kuleszy: Co naprawdę oznacza jego oświadczenie?
Dzisiejsza porażka oraz ostatnie wydarzenia wymagają reakcji
– prezes PZPN nie owijał w bawełnę. W emocjonalnym wpisie na platformie X przeprosił kibiców i rzucił wyzwanie selekcjonerowi:
Wezwałem trenera Probierza na rozmowę w cztery oczy, która dotyczyć będzie naszej dalszej współpracy. Jako prezes PZPN pragnę przeprosić. Wierzę, że przyszłość przyniesie nam już wyłącznie pozytywne emocje.
Podkreślił też zasadę: Nie ingeruję w decyzje trenerskie, ale za swobodę idzie odpowiedzialność. Oczekuję wyników.
Czy to zakamuflowana zapowiedź dymisji Probierza?
Analiza i skutki: Jakie zmiany czekają reprezentację?
Po trzech meczach eliminacji Polska ma 6 punktów i trzecie miejsce w grupie – za Finlandią (7) i Holandią (6 po dwóch spotkaniach). To za mało, by uciszyć krytykę. Decyzja o zdjęciu Lewandowskiego, skandowanie „Lewandowski” pod stadionem oraz brak taktycznej klarowności – wszystko to wisi nad Probierzem jak miecz Damoklesa. Czy Kulesza zdecyduje się na radykalny krok? Eksperci wskazują dwa scenariusze: albo natychmiastową zmianę trenera, albo ultimatum z konkretnymi wytycznymi. Jedno jest pewne – bez odzyskania zaufania kibiców i powrotu do zwycięskiej passy, polska piłka może utknąć w kryzysie na lata.