Syn Karola Nawrockiego być może już niedługo zacznie pracować w Pałacu Prezydenckim dla swojego taty. Wujek prezydenta elekta nie może się nachwalić zalet ambitnego 22-latka.
Daniel Nawrocki może zacząć pracę w kancelarii prezydenta
Są takie kariery, które się filozofom nie śniły. I właśnie być może jedna z takich karier stoi właśnie otworem przed synem Karola Nawrockiego, Danielem Nawrockim.
Jak doskonale wiemy, to właśnie Karol Nawrocki już 8 sierpnia zostanie zaprzysiężony na nowego prezydenta RP. Tymczasem praca w jego ekipie wre, bo szybko trzeba skompletować całą załogę, która wkrótce dołączy do nowej kancelarii prezydenta.
instagram.com/nawrockidaniel_
Po cichu mówiło się, że apetyt na pracę u swojego taty ma właśnie Daniel Nawrocki. Co prawda byłby to nepotyzm, ale kto by się tam takimi rzeczami przejmował.
Takie rewelacje ogłosił już wcześniej poseł PiS Paweł Szrot w RMF FM. Poseł nie mógł się nachwalić syna prezydenta elekta.
Poznałem tego człowieka i zauważyłem, że on ma instynkt polityczny i wielką wiedzę w tym zakresie
- mówił.
Tym bardziej że Daniel Nawrocki mimo młodego wieku ma już imponujące doświadczenie. 22-latek pracował podczas kampanii wyborczej swojego ojca, jest radnym gdańskiej dzielnicy Siedlce oraz dziennikarzem portalu Gospodarka Morska. Praca w kancelarii prezydenta byłaby więc doskonałym uhonorowaniem tego doświadczenia.
AKPA
Wujek prezydenta elekta ciepło o synu bratanka, Danielu Nawrockim: "Powinien pracować w Pałacu"
Teraz do wychwalaczy Daniela Nawrockiego dołączył wujek Karola Nawrockiego, były pięściarz, Waldemar Nawrocki. Kochający wujek nie ma wątpliwości, że Daniel Nawrocki powinien pracować w Pałacu Prezydenckim.
Fajny jest młody, spokojny, wyważony. Śmiało by sobie dał radę. Na takim stanowisku nie każdy da sobie radę, ale Daniel by to uciągnął. Ale można się spodziewać, że znowu się hejty jakieś zaczną
- ocenił Waldemar Nawrocki w rozmowie z Se.pl.
Wujek prezydenta elekta jest przekonany, że usynowiony syn Karola Nawrockiego doskonale się nadaje do takiej pracy.
Nam się wydaje, że taka robota to jakieś nie wiadomo co. A tu wystarczy inteligencja i rozsądek. I Daniel taki jest. Powiedziałem mu kiedyś, że z niego to jest polityk
- chwalił.
Czy tak się faktycznie stanie i czy Daniel Nawrocki dołączy do pracowników finansowanych przez nasze podatki - o tym dowiemy się już wkrótce