Podczas piątkowej debaty prezydenckiej doszło do dość zaskakującej sytuacji, która w mig rozgrzała cały Internet. Karol Nawrocki jedną ręką zasłonił buzię, a drugą ukradkiem włożył coś do ust. Podejrzany gest odbił się głośnym echem. W końcu wiadomo co i po co użył kandydat na prezydenta.
Dziwny gest Karola Nawrockiego
W piątek, 23 maja odbyła się debata prezydencka. Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki odpowiedzieli na najważniejsze pytania dotyczące swoich planów na kierowanie państwem. Spotkanie budziło ogrom emocji i odbiło się głośnym echem w Internecie.
Największe emocje wzbudził dziwny gest Karola Nawrockiego, który oczywiście nie umknął uważnym oczom widzów. W pewnym momencie kandydat popierany przez PiS zasłonił dłonią buzię i wprawnym gestem wsunął coś do ust. Wyglądało to dość podejrzanie, a internauci zaczęli snuć przeróżne spekulacje.
Wiadomo co i po co użył Karol Nawrocki podczas debaty
Karol Nawrocki odniósł się do budzącego wzburzenie gestu. Kandydat na stanowisko głowy państwa powiedział dziennikarzom, że sięgnął po gumę. Dokładnie temat omówił szef sztabu Nawrockiego:
Rozwiążę tę zagadkę: to był snus (sam Karol Nawrocki nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne
- napisał na platformie X Paweł Szefernaker.
Mała saszetka rozgrzała do czerwoności Internet. Pojawiło się sporo aluzji i memów. Jedno jest pewne, ten gest Karola Nawrockiego przejdzie do historii i będzie odbijał się czkawką przez dłuższy czas.