Cyrk na debacie w TV "R": przeorany Sławek przez Adriana z komórką, Maciek został pod drzwiami i zakasowany Karol [wideo i memy]

Cyrk na debacie w TV Republika: Maciej Maciak został pod drzwiami i Karol Nawrocki został zakasowany

Za nami kolejna debata prezydencka, tym razem znów zorganizowana przez TV Republika. Oprócz Rafała Trzaskowskiego i Magdaleny Biejat wzięli w niej udział prawie wszyscy kandydaci na urząd prezydenta.

Początek dyskusji nie rozpoczął się w studiu, lecz jeszcze przed drzwiami do budynku, ponieważ jeden z kandydatów na prezydenta kraju nie został wpuszczony do środka przez ochronę telewizji. Mowa oczywiście o Macieju Maciaku, który nie jest nigdzie mile widziany za swe prorosyjskie poglądy.

Ten oczywiście próbował się dostać do wewnątrz i tłumaczyć, że telewizja powinna go wpuścić. Jednak po krótkim czasie, w towarzystwie kamer, musiał ustąpić i obejść się smakiem. A było czym. Poniżej nagranie z zaistniałej sytuacji. Wideo pochodzi z konta X i zostało udostępnione przez użytkownika "chrzanikx".

Maciak nie został wpuszczony na debatę do Republiki XD #debata pic.twitter.com/7S2GS6U9gf

— chrzanik (@chrzanikx) May 9, 2025

Najwięcej kontrowersji wywołały oczywiście pytania wzajemne. Mimo że tematyka była mocno ograniczona, gdyż politycy mieli spierać się wyłącznie w trzech tematach: NATO, polityka migracyjna i rozwój Polski.

Jednym z pierwszych smaczków na debacie w Republice był moment zakasowania Karola Nawrockiego przez Szymona Hołownię. Szef IPN odpowiadając na jedno z pytań, opowiedział o swojej wizycie w USA i silnych relacjach między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Właśnie ten wątek wykorzystał marszałek Sejmu.
youtube.com/@Telewizja_Republika
Lider Polski 2050 w swoim pytaniu chciał się dowiedzieć, co ten załatwił w Stanach oprócz zrobienia sobie zdjęcia. Właśnie dlatego dosolił 42-latkowi, stwierdzając:

Panie Karolu, nawiązując do tego, co Pan dzisiaj powiedział o 7 godzinach w Białym Domu. Od spędzenia siedmiu godzin w garażu nikt nie staje się samochodem. Tak od spędzenia siedmiu godzin w Białym Domu nie staje się partnerem Donalda Trumpa.

Tematyczne nagranie znajduje się poniżej. Materiał pochodzi z konta na YouTube TV Republika. Wspomniany moment rozpoczyna się w 1:28:40 minucie.

W pewnym momencie Sławomir Menztzen także zabrał głos i wywołał aferę zegarkową. Okazało się, że nie każdy polityk, który bierze udział w debacie, widzi zegar odmierzający mu czas do zakończenia swojej wypowiedzi. On i kilku innych kandydatów nie widział. Zauważył to tuż po zakończeniu swojej wypowiedzi:

Chciałem tylko zwrócić uwagę, (…) że nie mamy zegara. Nasi kontrkandydaci mają zegar za kamerą.

Do sprawy włączył się Nawrocki, twierdząc, że on też nie widzi zegara. Jednak został skontrowany przez przedmówcę, który mu powiedział, że on może dostrzec zegar umieszczony za kamerą, ale nie każdy ma tę możliwość. W końcu do sprawy włączyła się dziennikarka, która próbowała załagodzić sprawę słowami:

Nie podchodzimy do tego z aptekarską precyzją.

youtube.com/@Telewizja_Republika
Wtedy też usłyszała od Mentzena, że zaproszeni goście do studia nie są sprawiedliwie traktowani. Po czym dodał:

My nie mamy zegara, a tutaj jest czas odmierzony. Ciężko się mówi, nie widząc zegara.

W tym momencie Katarzyna Gójska skapitulowała i obiecała, że od tej pory czas będzie skrupulatnie mierzony:

Za pół minuty na prośbę pana Sławomira Mentzena będzie włączony zegar.

Tę sytuację można zobaczyć na nagraniu zamieszczonym poniżej. Wideo pochodzi z Instagrama Michała Marszała.

Źródło: Instagram.com/michałmarszał

Jednak prawdziwy hit nastąpił na końcu debaty.
youtube.com/@Telewizja_Republika

Sławomir Mentzen zaorany przez Adriana Zandberga

Lider Konfederacji otrzymał pytanie od Adriana Zandberga o jego słowa na temat wspierania seniorów. Zapytał, dlaczego chce zabrać środki pieniężne emerytom, zwłaszcza najbiedniejszym. Jednak Sławomir Mentzen bronił się i wypunktował, jakie postulaty zgłosił dla seniorów i stwierdził, że słowa 45-latka są bzdurą.

Wtedy ten w odpowiedzi wyciągnął telefon, wbijając szpilę 38-latkowi za to, że na poprzedniej debacie, tym razem w Super Expressie on stale posługiwał się smartfonem. Następnie włączył nagranie, na którym Sławomir Mentzen mówi o tym, że chce odebrać seniorom 13 i 14. emeryturę, ponieważ miesięcy mamy 12. Ponadto powiedział, że likwiduje 300+.

Likwidacja 13-tej emerytury, likwidacja 14-tej emerytury. Niespodzianka, ale rok ma 12 miesięcy, nie 13 nie 14, więc emerytur będzie 12.

Mentzen próbował bronić się i stwierdził, że wcześniej był to program do innych wyborów, a obecnie startuje w innych. Adrian Zadberg skwitował to krótko:

Więc jak państwo widzicie, pan Sławomir Mentzen krytykując platformę i PiS, sam zachowuje się tak samo i najwyraźniej kręci.

Tę sytuację można zobaczyć na nagraniu zamieszczonym poniżej. Wideo pochodzi z YouTuba TV Republika, a wspomniany fragment rozpoczyna się w 2:18:53 minucie.

Zresztą do tej sytuacji na portalu X odniósł się sam Janusz Koriwn-Mikke, który także jak Zandberg nie pozostawił suchej nitki na Mentzenie. Poniżej jego wpis.

I to jest właśnie zmienianie programu pod wybory. Potem w debacie wychodzi jakiś zwykły socjalista, wyciąga telefon i „ora” swojego przeciwnika. Nie byłoby tego problemu, gdyby się nie zmieniało poglądów co wybory i nie trzeba by było się głupio tłumaczyć, że to „inny program”.

— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) May 9, 2025

Memiarze znów mają pełne ręce roboty i produkują memy na potęgę.