10 kwietnia świat obiegła przygnębiająca wiadomość o śmierci Leo Beenhakkera. To właśnie on zapisał się w historii jako pierwszy trener, który wprowadził reprezentację Polski na Mistrzostwa Europy. Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny pożegnali selekcjonera.
Leo Beenhakker nie żyje
10 kwietnia 2025 roku z Holandii nadeszła druzgocąca wiadomość. w wieku 82 lat zmarł Leo Beenhakker, były selekcjoner reprezentacji Polski w piłkę nożną. Rodzina nie podała dokładnej przyczyny śmierci, choć wiadomo, że w ostatnich latach życia trener zmagał się z ciężką chorobą.
Leo Beenhakker w 2006 roku przyjął pod swoje skrzydła biało-czerwonych i szybko przekonał do siebie nie tylko piłkarzy, ale i kibiców, których marzenia zmienił w rzeczywistość.
To za jego kadencji reprezentacja Polski po raz pierwszy wywalczyła bowiem awans na mistrzostwa Europy w 2008 roku.
AKPA
Lewandowski i Szczęsny pożegnali byłego trenera
Jednym z piłkarzy, którzy pod skrzydłami Leo Beenhakkera stawiali pierwsze kroki w kadrze, był Robert Lewandowski. Dziś jeden z najlepszych napastników na świecie, a wtedy młody chłopak, któremu Beenhakker dał szansę.
Robert Lewandowski po ogłoszeniu śmierci trenera zamieścił na portalu X krótkie, ale wymowne pożegnanie.
Spoczywaj w pokoju, Trenerze. Dziękuję za szansę spełnienia marzeń o grze w reprezentacji Polski.
x.com/lewy_official
Hołd zmarłemu selekcjonerowi oddał także Wojciech Szczęsny. Choć ich drogi przecięły się tylko na moment (Beenhakker powołał Szczęsnego awaryjnie na jedno zgrupowanie) - wspomnienie pozostało.
Naprawdę wspaniały i szczery człowiek, niech spoczywa w pokoju.
- napisał Wojciech Szczęsny na InstaStory. Żegnaj, Don Leo. Dziękujemy za wiarę w biało-czerwonych.