Jarosław Kaczyński rzuca się z kołem ratunkowym dla Karola Nawrockiego, aby ten miał jakąkolwiek szansę w wyborach prezydenckich. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w swym przemówieniu w zeszłą niedzielę nawoływał do wsparcia szefa IPN-u w wyborach. Jednak co chwilę się mylił. Nie tylko pomylił się o 20 lat, kiedy mówił o przeszłości, ale też nazwiska i stwierdził, że Nawrocki jest wyższy od Nawrockiego.
Jarosław Kaczyński zaliczał wpadkę za wpadką na przemówieniu
Po tym, jak nic nie dała konwencja PiS kilka dni temu w sprawie poparcia dla Karola Nawrockiego, prezes partii, Jarosław Kaczyński, rusza z odsieczą. Mimo że nie miał zamiaru jeździć w trasie po Polsce, ponieważ szef IPN-u miał sobie radzić sam, teraz zmienia zdanie.
75-latek zaczął swoje tournée w Siedlcach, w miniony weekend, kiedy to wygłosił przemówienie. Polityk mało mówił o samym swoim kandydacie, ale dużo o jego konkurentach i jak to on straszył, co będzie, jeśli na fotelu prezydenta zasiądzie Rafał Trzaskowski.
AKPA
Jednak był mało obiecujący i wiarygodny w swych słowach. Wszystko przez to, że prezes PiS ciągle się mylił i poprawiał. Ewidentnie było widać, że nie jest w formie. W końcu pomylił się o 20 lat, kiedy to chciał mówić o wydarzeniach z roku 2006, a powiedział 1986.
Oczywiście znów się poprawił i swoją kolejną wpadkę zdecydował się obrócić w żart:
Człowiek stary i się myli... Otóż no 20 lat to dużo. Chciałbym mieć 20 lat mniej.
Po czym zaczął się śmiać, a zebrani fani partii opozycyjnej wraz z nim. Niedługo potem można było usłyszeć, że Karol Nawrocki jest wyższy od... Karola Nawrockiego:
Nawrocki jest wyższy od Nawrockiego.
Kiedy znów zorientował się, co powiedział, poprawił się słowami:
Nie jest wyższy, bo jest taki sam.
Poniżej tematyczne wideo. Nagranie pochodzi z Facebooka Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Kaczyński grzmi na Rafała Trzaskowskiego
Prezes PiS doskonale wie, że Rafał Trzaskowski jest największym zagrożeniem dla Karola Nawrockiego. Nic dziwnego, że 75-latek robi absolutnie wszystko, aby przestrzec wyborców i zdeprecjonować kontrkandydata. Jednak wybrał nietypową drogę.
Polityk znów chciał zażartować i porównał siebie do prezydenta Warszawy. Przywołał swój krótki wzrost i porównał się do skoczka wzwyż:
Taki z niego patriota jak ze mnie skoczek wzwyż.
Oczywiście sala jak na autopilocie znów zaczęła się śmiać. W dalszej części przemówienia Kaczyński brnął dalej:
Myśmy go (Nawrockiego — przyp. red.) poparli i to jest dzisiaj nasz kandydat, PiS. Pamiętajcie o tym i mówcie też o tym, bo są tacy, którzy jakby troszkę tego nie wiedzą. To kandydat PiS, nasz kandydat, obywatelski, ale czyż my nie jesteśmy obywatelami? Jesteśmy obywatelami. Czy my nie chcemy być obywatelami? Chcemy być.
Na koniec wysnuł wniosek:
Nie ma dzisiaj innego wyboru, tym wyborem jest Karol Nawrocki. I nie ma gorszego kandydata niż Rafał Trzaskowski. Wszystko, tylko nie Trzaskowski.