Karol Nawrocki z pełnym entuzjazmem przemówił do "wspaniałego tłumu" swoich zwolenników. Niestety, rzeczywistość okazała się mniej spektakularna, a zgromadzonych można było policzyć na palcach jednej ręki. Wszystko się nagrało.
Karol Nawrocki przemówił do "tłumu"
Spotkanie z wyborcami miało być wielkim momentem kampanii Karola Nawrockiego, jednak przejdzie do historii jako jedno z najbardziej kameralnych wydarzeń polskiej sceny politycznej.
Na filmiku opublikowanym na Instagramie na profilu Michała Marszała można zobaczyć, jak Karol Nawrocki z pełnym przekonaniem zwrócił się do zgromadzonych, mówiąc:
Jak udzielę wywiadu, to jeszcze chciałbym z państwem chwilę porozmawiać, jeśli mnie w ten wspaniały tłum przyjmiecie.
Już po chwili można było zobaczyć zwolenników Nawrockiego skandujących imię i nazwisko swojego idola. Mimo szczerych chęci żywiołowe okrzyki były ledwie słyszalne.
"Tłum" na spotkaniu z Karolem Nawrockim to garstka osób
Wszystko za sprawą skromnej liczby uczestników spotkania z Karolem Nawrockim. Widok przybyłych osób trudno byłoby nazwać oceanem ludzkich głów. Prędzej była to skromna kałuża sympatii.
Polityka bywa brutalna. Jeśli na spotkanie z aspirującym prezydentem przychodzi garstka ludzi, zazwyczaj oznacza to, że kampania nie porywa tłumów.
Z drugiej strony można spojrzeć na sprawę z nieco innej perspektywy: skoro "tłum" był skromny, każdy uczestnik dostał szansę na osobiste zbicie piątki z Karolem Nawrockim. To luksus, którego brakuje na wiecach bardziej obleganych polityków.
instagram.com/michalmarszal