Twardziel Andrzej opowiedział nieśmieszny żart. Wszystko się nagrało [wideo]

Andrzej Duda przechodzi przez trudny okres

Prezydent RP Andrzej Duda ma teraz trudny czas. Niedawno media obiegła informacja, że 52-latek stracił czubek środkowego palca u prawej dłoni. Do wypadku miał dojść w ramach czynności domowych: Andrzej Duda stracił czubek środkowego palca. Doszło do "domowego wypadku" [zdjęcia].

Na szczęście taki ubytek nie utrudni wykonywania domowych czynności, jednak wygląda nieciekawie. Memiarze zareagowali już na ten wypadek prezydenta RP: Andrzej Duda nie ma już czubka palca. Memiarze wyrażają głębokie współczucie memami.

Adam Burakowski/East News

Mimo trudnych przeżyć dobry humor nie opuszcza Andrzeja Dudy. Ostatnio opowiedział publicznie żart.

Andrzej Duda opowiedział nieśmieszny żart na otwarciu amerykańskiej bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie [wideo]

W środę 13 listopada Andrzej Duda gościł w Redzikowie i uczestniczył w uroczystym otwarciu amerykańskiej bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie.

Właśnie wtedy Andrzej Duda pozwolił sobie na publiczne opowiedzenie pewnego żartu, podczas którego posłodził Amerykanom.

Zażartuję, tak ja kiedyś odpowiedziałem na pytanie generała Hodgesa, który w takiej rozmowie w 2016 roku zapytał mnie — siedzieliśmy w takim małym pokoju w czasie manewrów Dragon.
"Panie prezydencie, dlaczego tak bardzo chcecie, żeby nasza armia była tutaj u was?"
Ja wtedy uśmiechnąłem się i powiedziałem:

"Na przestrzeni ostatnich stuleci kilkukrotnie byliśmy napadani przez Rosję pod różną postacią, carską, sowiecką napadali nas. [Odpowiedź na to pytanie brzmi] Panie Hodges, bo jesteście najpotężniejszą i najlepszą armią na świecie"

Reklama

- skwitował Andrzej Duda.

Wideo tego żartu umieścił za TVN24 Michał Marszał na Instagramie. Wideo zostało przyspieszone, by zmieściło się na Instagramowej rolce.

 Źródło: instagram.com/michalmarszal

Podczas otwarcia amerykańskiej bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie uczestniczyło wielu amerykańskich żołnierzy, toteż żart prezydent RP został przetłumaczony przez tłumaczkę na język angielski i poszedł w świat. Teraz już nawet za oceanem wiedzą, że z polskiego prezydenta jest niezły żartowniś.