Jedna z gazet dotarła do szczegółowych informacji dotyczących przetargu na limuzyny dla rządu Donalda Tuska. Rząd z naszych podatków zdecyduje się na długoterminowy najem samochodów marki audi. Do floty maszyn trafią też elektryczne auta marek renault i peugeot.
Rząd zdecydował się na niemieckie samochody
Donald Tusk świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że najlepsze samochody, to niemieckie samochody. Nic więc dziwnego, że rząd zdecydował się na wynajem luksusowych limuzyn audi A6 z benzynowym napędem na cztery koła. Każdy z samochodów warty jest 300 tysięcy złotych. Gazeta podaje również, że te luksusowe auta trafią do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej.
"Rzeczpospolita" informuje, że długoterminowy najem samochodów na okres 24 miesięcy dla jednostek administracji państwowej" objął łącznie 77 pojazdów, które mają trafić do 24 instytucji, w tym również do Głównego Urzędu Statystycznego czy Urzędu Patentowego.
MAREK KUDELSKI/AGENCJA SE/East News
Nie tylko Audi, ale też pojazdy elektryczne
Okazuje się, że do floty pojazdów ministerialnych trafią również samochody z napędem elektrycznym, w tym renault megane e-tech oraz peugeot e-rifter.
Łącznie 77 maszyn ma trafić do poszczególnych ministerstw oraz Głównego Urzędu Statystycznego, Urzędu Patentowego czy Centrum Personalizacji Dokumentów MSWiA.
Wszystkie samochody ma dostarczyć firma Express Sp. z o.o., która wygrała przetarg. Media podają, że Centrum Obsługi Administracji Rządowej zarezerwowało niemal 10 mln zł, ale wartość zamówienia wyniesie około 9,3 mln złotych.