Becia i jej bogactwo: nowe audi, 135 tys euro na koncie i emeryturka, która jest 6 razy wyższa, niż średnia

Polowanie na fotel w Europarlamencie

Beata Szydło marzy o powrocie do Europarlamentu, mimo że już sobie wygodnie siedzi na wcześniejszej emeryturze. Ale po co siedzieć, skoro można się rozsiąść w ławach parlamentu europejskiego? Tam będzie miała, jak u Pana Boga za miedzą. Pensja europosła to euro, a nie złotówki. A jedno euro to około 4,25 złotego, więc kasa leci jak z nieba.

Nic więc dziwnego, że była premier Polski robi wszystko, aby dostać nową posadę. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z jej planem. Wszystko przez to, że Becia by się podlizać, pojechała na Podhale. Na sali świeciły pustki na dużą skalę. Jednak ona się nie poddaje.

Fot. Adam Burakowski/East News, Kielce, 02.05.2024. Inauguracja ogolnopolskiej kampanii PiS do Parlamentu Europejskiego. Konwencja z udzialem prezesa PiS Jaroslawa Kaczynskiego, na placu Literatow w Kielcach.
N/z: Beata Szydlo

Skarby Beaty Szydło

Z zeznania podatkowego Szydło wynika, że dzięki jednej kadencji w Europarlamencie znacznie się wzbogaciła. Na jej koncie bankowym znalazło się prawie 37 tysięcy euro więcej, a łącznie posiada ponad 135 tysięcy euro oszczędności. To jednak nie wszystko, oj nie! Do tego należy doliczyć nowoczesne Audi Q3 z 2021 roku, warte 180 tysięcy złotych, w którym Beata wozi się po kraju.

Szydło jest również na wcześniejszej emeryturze. Co miesiąc wpływa na jej konto świadczenie w wysokości 22 796,96 zł. Średnia emerytura przeciętnego Polaka wynosi 3 482,63 zł, więc była premier otrzymuje ponad sześć razy więcej niż zwykły emeryt. A kiedy skończy 63 lata, dostanie dodatkowo emeryturę europarlamentarną w wysokości 16 tysięcy złotych brutto.

Jak tu jej nie zazdrościć?

W galerii znajdziesz wiele zdjęć kobiety. Warto!