Mało kto wierzył w to, że poseł PiS wypowiedział na antenie takie słowa. Poseł PiS Waldemar Buda w czasie programu na żywo wystosował obrzydliwą uwagę w kierunku posła Nowej Lewicy Krzysztofa Śmiszka. Takie słowa bez dwóch zdań nie powinny paść na antenie, więc reakcja prowadzącej program dziennikarki była słuszna.
Skandaliczne słowa Waldemara Budy na antenie
Do zadziwiającej sytuacji doszło w czasie "Debaty Dnia" - programu, który jest emitowany w Polsat News. Prowadząca program zaprosiła wówczas polityków reprezentujących różne strony polityczne. Z PiS-u przyszedł Waldemar Buda, a z Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek. Chociaż samym tematem rozmowy był pakt migracyjny, wcale nie przeszkodziło to Waldemarze Budzie w tym, żeby wtrącić do rozmowy homofobiczną uwagę.
Ja potwierdzam, że pan Śmiszek wie, co mówi, bo mąż czy żona, pan Biedroń, głosował za paktem migracyjnym.
Krzysztof Śmiszek natychmiast zareagował.
Wie pan co, jest pan po prostu kretynem, homofobem i nie powinien pan występować w przestrzeni publicznej.
Do zaistniałej sytuacji odniosła się też dziennikarka Agnieszka Gozdyra, która kazała posłowi PiS, aby ten natychmiast przeprosił Krzysztofa Śmiszka. Ten wykonał prośbę dziennikarki.
Przepraszam. Jeśli dla pana to słowo jest problemem, to nie ma problemu.
Wideo z poniższego zdarzenia już jest hitem internetu i często jest udostępniane w serwisie X.
Dawno nie widziałem czegoś tak obrzydliwego
"Mąż czy żona" I to jest poseł na Sejm?
Sytuacja rodzinna polityków to nie temat na prime time. @K_Smiszek trzymaj się tam.Dobra reakcja @AGozdyra na homofobiczny tekst pajaca z PiSu#0tolerancji #StopHomofobii pic.twitter.com/zkvuefVs8Q
— Kacper Nowicki (@KacpeerNowicki) May 14, 2024
Waldemar Buda brnie dalej
Z uwagi na tę sytuację, w internecie rozgorzała ostra dyskusja, w czasie której poseł PiS jest krytykowany.
Przejaw strasznego chamstwa i prostactwa. Poziom pijanego wuja na weselu.
-można przeczytać w internecie.
Tomasz Jastrzebowski/REPORTER EAST NEWS
Do ostrej dyskusji w internecie odniósł się już Waldemar Buda, który zamiast pokornie przeprosić za swoje słowa, w rozmowie z dziennikarzem TVN 24 Radomirem Witem stwierdził, że nie jest mu przykro.
Bardziej mnie tam obrażano, niż ja obrażałem. Hipokryzja i amok tych ludzi jest nieprawdopodobny. Dla mnie to było zwykłe pytanie, nikogo nie obrażało. (...) Terroryzm homofobiczny ze strony tego środowiska jest potworny. Pytania można zadawać, one nikogo nie obrażały.